Ocean ma poważne kłopoty, a my razem z nim
- 9 czerwca 2020 10:33
- : : autor: AMC
„Ocean ma poważne kłopoty i to my jesteśmy ich powodem. Prawie połowa powierzchni oceanów jest silnie dotknięta działalnością człowieka m.in. przełowieniem, ogromnym zanieczyszczeniem i zmianą klimatu. Czasu na działanie jest coraz mniej” - przypomina Fundacja WWF Polska.
8 marca obchodziliśmy Światowy Dzień Oceanów. „Przez dziesięciolecia oceany chroniły nas przed globalnym ociepleniem, pochłaniając nawet 40 proc. dwutlenku węgla emitowanego m. in. przez samochody, elektrownie i fabryki. Jednocześnie oceany pochłaniają nadmiar ciepła. Bez tej ochrony Ziemia ogrzewałaby się znacznie szybciej. W konsekwencji, zmieniają się prądy morskie oraz powiększają się strefy o obniżonej zawartości tlenu lub całkowicie go pozbawionych. Największe martwe strefy na świecie występują na Morzu Bałtyckim i zajmują już ok. 17 proc.” - czytamy w publikacji WWF Polska.
Przytacza dane, z których wynika, że w XX w. poziom morza podniósł się na całym świecie o około 15 cm. Obecnie podnosi się on już o 3,6 mm rocznie, to ponad dwukrotnie szybciej niż w poprzednim stuleciu. Woda w wyniku globalnego ocieplenia zwiększa swoją temperaturę, a razem z nią rośnie jej objętość. Średni globalny wzrost poziomu morza w 2100 r., wyniesie 52-98 cm.
- Jeśli pokrywa lodowa Antarktydy zacznie się rozpadać, poziom morza może do końca wieku wzrosnąć o dodatkowe kilkadziesiąt centymetrów – piszą eksperci WWF Polska.
Alarmują, że podnoszenie się poziomu mórz dramatycznie wpływa na wybrzeża (erozja wybrzeża, wtargnięcia słonej wody, niszczenie siedlisk) oraz przybrzeżne osady ludzkie. Podnoszący się poziom mórz i oceanów już teraz zagraża życiu nawet 110 milionów ludzi.
- Nawet przy najbardziej optymistycznym scenariuszu redukcji emisji dwutlenku węgla, poziom mórz i oceanów wzrośnie do końca wieku na tyle, że swoje miejsca zamieszkania musiałoby opuścić kolejne 80 mln osób. Jeśli jednak spełnią się najgorsze przewidywania, podtopieniami zagrożony będzie rejon zamieszkany dziś w sumie przez 630 mln osób. Naukowcy z Princeton przygotowali mapę, na której można sprawdzić, które tereny Polski są zagrożone podtopieniami w roku 2050. Z interaktywnej mapy wynika, że w niebezpieczeństwie jest polskie wybrzeże w okolicach Szczecina, a także Żuławy Wiślane – ostrzegają eksperci.