Dziś SMOG: Policja zagląda kierowcom... do rury wydechowej

We wtorek, 28 stycznia br., w całym kraju policjanci ruchu drogowego prowadzą działania kontrolno-prewencyjne "SMOG". Funkcjonariusze zwracają uwagę również na każde zachowanie niezgodne z prawem.

Tym razem chodzi o stan techniczny pojazdów. Działania policji ukierunkowane są na przeprowadzenie jak największej liczby badań emisji spalin pojazdów, wobec których istnieje uzasadnione przypuszczenie, że naruszają wymagania ochrony środowiska. W czasie 12 edycji akcji SMOG w 2019 r. policja skontrolowała ponad 291 tys. samochodów jeżdżących po polskich drogach. To oznacza, że średnio co miesiąc w trakcie takich jednodniowych działań funkcjonariusze drogówki prześwietlali prawie 25 tys. aut. 

Dla porównania porównania w 2018 r., czyli pierwszym, w którym przeprowadzono takie działania co miesiąc, policjanci zatrzymali niemal 7900 dowodów rejestracyjnych, z czego ponad 1900 przez niesprawności układu wydechowego.

Do badania pojazdów policjanci korzystają z urządzeń kontrolno-pomiarowych tj. analizatorów spalin dla samochodów z napędem benzynowym i dymomierzy dla silników diesla. W przypadku stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd narusza wymagania ochrony środowiska, funkcjonariusz ma obowiązek zatrzymać dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) i zabronić dalszej jazdy niesprawnym pojazdem.

Co więcej, zatrzymać dowód rejestracyjny będzie mógł również patrol, który nie jest wyposażony w sprzęt pomiarowy. Wtedy zatrzymania dokonuje na podstawie uzasadnionego podejrzenia. Wystarczy, że policjanci stwierdzą, że układ wydechowy jest nieszczelny, lub zwyczajnie kopci.

Koszty takiego zatrzymania? Mandat do 500 zł oraz koszt odholowania niesprawnego pojazdu na lawecie.