REKLAMA 1110x250 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x250 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
REKLAMA 1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP #1]

Orkan Sabina wykręcił rekord. Ale bez magazynów energii zginiemy

  • 14 lutego 2020 11:14
  • : : autor: Ryszard Parka
Reklama

Orkan Sabina, zwany również sztormem Ciara, dał Polsce energetyczny rekord. Przez 4 dni silnego wiatru polskie farmy wiatrowe wygenerowły tyle energii, ile udaje im się wyprodukować przez 31 dni sierpnia.

Wstępne dane Polskich Sieci Elektroenergetycznych nie pozostawiają złudzeń - gdyby wiatry o prędkości 130 km/h wiały w Polsce częściej, pokrylibyśmy z energetyki wiatrowej znaczną część krajowego zapotrzebowania na energię. Tylko we wtorek, 11 lutego nasze farmy wiatrowe pracowały ze średnią mocą 5,24 GW. To niemal ich maksymalne możliwości, ponieważ cała zainstalowana w Polsce moc wiatrowa to 5,94 GW. 

Wyprodukowana przez 4 dni energia starczyłaby do zasilenia przez cały rok 2,6 tys. gospodrstw domowych, czyli tylu ile liczą sobie w Polsce gminy zamieszkane przez ok. 6 tys. mieszkańców. Problem w tym, że gdyby faktycznie polska energetyka miała się oprzeć o wiatraki - brak nam rozwiązań, które pozwoliłyby na magazynowanie energii wyprodukowanej w górkach energetycznych.

Wracając do silnego wiatru: tylko w poniedziałek 10 lutego Sabina wiejąca przez całą zachodnią Europę wykręciła z wiatraków ponad 1/4 (28 proc.) zapotrzebowania energii w całej Unii Europejskiej. W samych Niemczech, gdzie porywy wiatru na Brocken w Harzu dochodziły do 175 km/h, a na zachodnim wybrzeżu Jutlandii utrzymywały się n poziome 130-150 km/h, elektrownie wiatrowe dostarczyły 63 proc. potrzebnej energii. Podobny efekt dał sztorm Ciara w Irlandii, a duńskie farmy wiatrowe pokryły 93 proc. krajowego zapotrzebowania na energię.

Wiatrowe rekordy energetyczne, to jednak nie tylko sukces produkcji, ale również problem dla krajowych operatorów przesyłu energii. Europejskie sieci wciąż nie są przystosowane do przyjmowania nadmiaru energii, produkowanego przez źródła alternatywne. Wystarczy spojrzeć na przykład Niemiec, gdzie od początku tygodnia ograniczono pracę elektrowni konwencjonalnych i atomowych do niezbędnego minimum, a i tak trzeba było eksportować wytworzoną energię, by uniknąć przeciążenia sieci krajowej. Również Polska musiała ograniczyć tzw. przepływ tranzytowy - przesyłanie energii z elektrowni na północy Niemiec do odbiorców na południu Europy. Według danych PSE polski tranzyt pracował niemal na granicy możliwości technicznych. 

Strona 1 z 2
REKLAMA 740x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA740x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Mogą Cię zainteresować
REKLAMA 1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM #1]