Przeglądarki internetowe zużyją mniej prądu

Globalny sukces przeglądarki Chromium i opartego na niej googlowego Chrome jest znany. Znane są też jej minusy: przeładowana funkcjami i wtyczkami jest nie tylko powolna i obciąża pracę komputera, ale też szybciej wysysa prąd w urządzeniach przenośnych. Do tej pory najprostszym rozwiązaniem była przesiadka na Firefoxa, który w najnowszych wersjach poszedł w kierunku lekkości pracy i oszczędności zasobów, czy Vivaldiegio - nowego projektu twórców niegdysiejszej Opery, któremu analitycy rynku przypisują potencjał podobny, jaki miał Firefox na starcie. Na scenie pojawił się jednak nowy gracz: Microsoft i jego przeglądarka Edge, która nie tylko jest oparta na Chromium, ale również wprowadza do niego istotne poprawki wydajności.

Po latach forsowania Internet Explorera, który swą świetność przeżywał w połowie lat 90. Microsoft przesiadł się na Chromium, zbudował dla niego własną nakładkę. a jego inżynierowie, po przeanalizowaniu kodu tworzonego od lat przez społeczność z całego świata, zaproponowali poprawki. W sumie do poniedziałku 20 stycznia 2020 przedstawoino ich ponad 1600. I nie są to poprawki błache. Przede wszystkim zmieniają zasady trybu pracy przeglądarki. Nowe chromium/Edge ma się dostosowywać na urządzeniach przenośnych do globalnego trybu pracy systemu. Jeżeli ustwienia systemowe będą preferowały spowolnienie pracy na baterii - zwolni również przeglądarka. To oznacza dłuższy czas pracy na baterii, bez konieczności ładowania. Na razie taka opcja dostępna jest jedynie w wersji Chromium na Windows - ale możliwe, że pojawi się również w innych wyszukiwarkach z tej rodziny.

Kolejne istotne zmiany, to wykorzystanie pamięci RAM jako pamięci do odtwarzania wideo. Obecnie przeglądarka buforuje (pobiera fragment wideo - kilka minut naprzód) wideo jako plik tymczasowy na twardym dysku. To zwiększa pobór prądu. W przypadku wykorzystania pamięci operacyjnej RAM - pobór prądu się zmniejszy. Trzeci pomysł. to ograniczenie wielkości pamięci podręcznej. 

Czy zaproponowane przez Microsoft rozwiązania sprawdzą się w rzeczywistości? Firma z Redmond ogłosiła niedawno program całkowitej redukcji swojego śladu węglowego, można więc przypuszczać, że energooszczędne poprawki do Chromium mogą stanowić jeden z elementów tej strategii.