Czy elektrykom pożar grozi częściej?
- 12 marca 2021 12:02
- : : autor: AMC
W 2020 r. w Polsce doszło do 7 827 pożarów samochodów osobowych. Ile z nich posiadało napęd w pełni elektryczny? Nie wiadomo, bo Państwowa Straż Pożarna nie prowadzi takich statystyk, ale prawdopodobnie żaden. Raport na ten temat przygotowało Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych.
– Czasami plotka szerzy się bardziej niż ogień – komentują eksperci PSPA, którzy opracowali raport walczący z mitami dotyczącymi pożarów samochodów elektrycznych.
Brak układu paliwowego i wydechowego, brak świec i katalizatora, brak wycieków benzyny i oleju silnikowego, a także zaawansowane systemy ochrony akumulatora – to wszystko sprawia, że samochody elektryczne są w mniejszym stopniu narażone na ryzyko zapłonu niż pojazdy spalinowe. Centrum Badań i Analiz PSPA zaprezentowało white paper, w którym podsumowało przypadki pożarów pojazdów elektrycznych na świecie. Opracowanie dowodzi, że zapłony EV są bardzo rzadkie. Zazwyczaj dochodzi do nich wskutek wystąpienia kilku czynników ryzyka jednocześnie.
– Inspiracją do powstania raportu był pożar garażu, do którego doszło na ul. Górczewskiej w Warszawie w październiku 2020 r. Niepotwierdzona informacja o tym, że przyczyną ognia miał być pojazd elektryczny, samochód albo hulajnoga, odbiła się szerokim echem w mediach. Wywołało to szereg negatywnych komentarzy dotyczących rzekomo wysokiego ryzyka pożarowego związanego z użytkowaniem EV – mówi Jan Wiśniewski z Centrum Badań i Analiz PSPA.
Po pięciu miesiącach przyczyna pożaru nadal nie została podana do wiadomości publicznej. Na podstawie raportu amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA), elektrolity stosowane w akumulatorach litowo-jonowych stwarzają mniejsze lub porównywalne ryzyko zapłonu względem paliw konwencjonalnych, takich jak benzyna lub olej napędowy. Zdaniem NHTSA, trzema najbezpieczniejszymi autami na świecie są pojazdy elektryczne.