Kolejna skarga na Turów
- 28 października 2022 09:43
- autor: AMC
Kolejna skarga do Komisji Europejskiej w sprawie kopalni w Turowie. Tym razem złożyła ją niemiecka organizacja ekologiczna BUND, której aktywiści uważają, że wydobycie węgla brunatnego w tamtym rejonie Saksonii, skutkuje drastycznym spadkiem wód gruntowych.
Kopalnia leży przy czeskiej i niemieckiej granicy i ma mieć negatywny wpływ na środowisko tych państw. Ekolodzy domagają się zatrzymania wydobycia prowadzonego przez Polską Grupę Energetyczną. Ich zdaniem oprócz problemów z wodą eksploatacja doprowadziła także do licznych uszkodzeń domów. W miastach takich jak Zittau (Żytawa) na wielu domach mieszkalnych pojawiły się pęknięcia.
Wniosek Niemców popiera też Greenpeace Czechy oraz Stowarzyszenie Sąsiedzkie z północno-czeskiej miejscowości Uhelna.
Czeski rząd ma w tej sprawie związane ręce, bo zawarł porozumienie z polskim rządem, które umożliwia dalszą eksploatację kopalni. Zobowiązuje ono Polskę do wypłacenia 45 milionów euro rekompensaty dla Pragi.
W Kopalni Turów złoże węgla brunatnego eksploatowane jest w sposób przemysłowy metodą odkrywkową od roku 1904, kiedy była to kopalnia Herkules. W 1924 zagłębie przeszło w posiadanie koncernu Aktiengesellschaft Sächsische Werke, a wydobywany węgiel był dostarczany do brykietowni i elektrowni Hirschfelde (Friedensgrenze). W 1947 wprowadzono nazwę Turów, a eksploatowane złoże nazwano Turów I.
W 1968 rozpoczęto budowę kopalni Turów II. Powstał wówczas kombinat paliwowo-energetyczny, który poza dwoma złożami obejmował również elektrownię cieplną w Turoszowie. Roczne wydobycie to ok. 12 mln ton węgla; dodatkowo zdejmowane jest 30 mln m sześc. nadkładu. Powierzchnia odkrywki wynosi 2400 ha. Węgiel brunatny, jako paliwo podstawowe, dostarczany jest przenośnikami taśmowymi do Elektrowni Turów.