Polska i Francja chcą stabilizacji cen uprawnień do emisji CO2

Polska i Francja postulują rewizję unijnej polityki klimatycznej, a konkretnie systemu handlu emisjami CO2, EU ETS, tak by złagodzić wzrost cen za energię.
 
Francuski rząd proponuje tzw. korytarz cenowy dla opłat za emisje. Mechanizm ten ma zapobiegać nagłym skokom cen uprawnień do emisji co często zdarzało się w przeszłości w wyniku różnych zawirowań na rynku energii. Korytarz określałby minimalną i maksymalną stawkę za uprawnienia do emisji. Miałoby to zapobiec także spekulacjom na cenach uprawnień, które wpływają na ich cenę.
 
Francuską propozycję wspiera polski rząd, który od dłuższego czasu lobbuje w Brukseli na rzecz rewizji unijnego systemu handlu emisjami, borykając się z wysokimi cenami za energię elektryczną na rynku wewnętrznym. Ministerstwo Klimatu i Środowiska uważa, że wprowadzenie korytarza dałoby większą stabilność europejskim rynkom energii.
 
W tym momencie koszt emisji tony CO2 to około 66-67 euro, jednak na początku 2023 roku stawka ta wynosiła ponad 100 euro.
 
Liczba krajów członkowskich chcących zmian w unijnym systemie handlu emisjami ma rosnąć , jednak rewizja EU ETS jest w rękach Komisji Europejskiej. ETS jest głównym narzędziem unijnej polityki walki ze zmianą klimatu. System działa od 2005 roku i od tego czas ściął emisje gazów cieplarnianych w UE o 41%.
 
O kwestii tej dyskutowano 27 marca w Brukseli podczas pierwszego posiedzenia Rady ds.środowiska pod przewodnictwem polskiej prezydencji. Kraje rozmawiały także o potrzebie uszczelnienia mechanizmu CBAM (Carbin Border Adjustment Mechanism), który nakazuje, by państwa UE wliczały do swojego śladu węglowego emisje, którymi obarczone są niektóre wysokoemisyjne produkty wyprodukowane poza UE.