Rekordowa runda finansowania dla fuzji. Niemiecki startup zgarnął 130 mln euro

Niemiecki start-up Proxima Fusion zabezpieczył 130 mln euro na rozwój fuzji termojądrowej. Proponuje inną niż dotychczas metodą przeprowadzenia reakcji, która ma wytworzyć ogromną ilość energii.
 
Inwestycja w monachijską firmę Proxima Fusion, na której czele stoją inwestorzy technologiczni Cherry Ventures i Balderton Capital, jest największą jak dotąd inwestycją w europejskim sektorze fuzji.
 
- Na świecie nie ma zbyt wielu firm wartych biliony dolarów, ale uważamy, że jeśli jest jedna firma, która może to osiągnąć, to jest nią Proxima – powiedział dziennikowi Financial Times Filip Dames współzałożyciel Cherry Ventures, która dała te ogromne środki Proximie.
 
Wszystko zaczęło się w Instytucie Fizyki Plazmy w Niemczech
 
Proxima, wydzielona dwa lata temu z niemieckiego Instytutu Fizyki Plazmy im. Maxa Plancka z początkowym finansowaniem w wysokości 7 mln euro, stara się zbudować urządzenie zwane stellaratorem, które zdaniem start-upu jest najbardziej realną drogą do komercyjnego wykorzystania energii termojądrowej.
 
Jest to alternatywa dla bardziej powszechnego tokamaku (eksperymentalnego reaktora termojądrowego, który wykorzystuje silne pole magnetyczne do utrzymania gorącej plazmy), którego pionierami byli radzieccy naukowcy w latach pięćdziesiątych XX wieku.
 
Obydwa urządzenia wykorzystują ogromne magnesy do zawieszania pływającej masy plazmy wodorowej podgrzewanej do ekstremalnych temperatur, w wyniku czego jądra atomowe łączą się, uwalniając ogromne ilości energii.
 
Zamiast tokomaku - stellator
 
Skręcona struktura stellaratora jest bardziej skomplikowana w budowie, ale powinna wytwarzać bardziej stabilną plazmę, co według Proximy czyni ją lepiej dostosowaną do elektrowni. Prawie całe fundusze na tak zwaną fuzję magnetyczną do niedawna kierowano do tradycyjnych tokamaków, a firmy w USA zebrały znacznie większe sumy niż Proxima.
 
Wspierana przez Billa Gatesa firma Commonwealth Fusion Systems, która buduje demonstracyjne urządzenie tokamak w Massachusetts, zebrała w 2021 r. rekordową kwotę 1,8 miliarda dolarów, podczas gdy wspierana przez Sama Altmana Helion zebrała w styczniu 425 milionów dolarów.
 
Ten magnes zmieni historię
 
Żadna z tych technologii nie była jednak w stanie wyprodukować więcej energii, niż zużywa system, a niektórzy naukowcy uważają, że komercyjna produkcja energii termojądrowej zajmie jeszcze dziesięciolecia. Francesco Sciortino, dyrektor Proximy, powiedział, że fundusze pokryją koszty budowy do 2027 roku potężnego, jedynego w swoim rodzaju magnesu zwanego cewką modelową Stellerator. - To magnes, który zmieni historię – zapewnił.

Następnie za około 1 miliard euro do 2031 roku firma zbuduje elektrownię demonstracyjną, która, jak ma nadzieję Sciortino, będzie częściowo sfinansowana przez niemiecki rząd, a pod koniec tej dekady powstanie pierwsza komercyjna elektrownia termojądrowa.
 
Niedawno mianowany kanclerz Niemiec Friedrich Merz jest entuzjastą badań nad syntezą termojądrową i stwierdził, że w Niemczech powinna powstać pierwsza na świecie elektrownia termojądrowa.
 
Daniel Waterhouse z Balderton Capital, powiedział, że jego fundusz ukierunkowany na technologię był pod wrażeniem „wyjątkowego zespołu” Proximy i jego umiejętności wykorzystania oprogramowania symulacyjnego do przezwyciężenia problemów projektowych.
 
Najbardziej zaawansowany istniejący stellarator na świecie, zbudowany przez naukowców finansowanych przez rząd, znajduje się w Greifswaldzie we wschodnich Niemczech.