Chińskie falowniki dominują światowy rynek. Huawei nie ma konkurencji
- 11 lipca 2025 19:37
- Opracowała: JK

fot. Huawei
Według firmy konsultingowej Wood Mackenzie w 2024 roku na światowy rynek łącznie dostarczono intwertery, które są w stanie przetworzyć aż 589 GW mocy zainstalowanej. Chiński gigant Huwaei absolutnie nie miał sobie równych pod względem ilości dostarczonych urządzeń.
Zaraz za chińskim producentem uplasowały się również same marki z państwa środka; Sungrow, Ginlong Solis, Growatt i Sineng.
Nowe dane Wood Mackenzie pokazują, że dziewięciu z 10 największych światowych dostawców falowników w ubiegłym roku pochodziło z Chin. Region Azji i Pacyfiku (APAC), który obejmuje Chiny, Indie i Azję Południowo-Wschodnią, odpowiadał za 69% całkowitych dostaw tych urządzeń.
Tymczasem Chiny zaspokoiły ponad połowę całego światowego popytu, co stanowi wzrost o 14% w porównaniu z 2023 r.
Huawei i Sungrow zajęły pierwsze i drugie miejsce w rankingach 10 rok z rzędu, co łącznie daje im 55% udziału w światowym rynku falowników. Całkowita wielkość dostaw falowników na świecie osiągnęła moc 589 GW w 2024 r., co oznacza wzrost o 10% w porównaniu z 2023 r.
Według Wood Mackenzi wzrost dostaw był największy w regionie Azji i Pacyfiku oraz na Bliskim Wschodzie, natomiast dostawy spadły gwałtownie w Europie i w Stanach Zjednoczonych. W Europie spadek wynikał głównie z faktu, że wiele krajów miało duże zapasy urządzeń. W Stanach Zjednoczonych Wood Mackenzie przypisał spadek osłabieniu rynku mieszkaniowego i mniejszemu popytowi na falowniki centralne.