Coal India – węglowy gigant z ambicjami solarnym. W tle wielka inwestycja

Kiedy największy producent węgla na świecie ogłasza plany budowy gigantycznych elektrowni słonecznych, wiadomo, że dzieje się coś istotnego. Coal India Limited (CIL), państwowa spółka z siedzibą w Kalkucie, właśnie uruchomiła postępowanie na projekty fotowoltaiczne o łącznej mocy aż 3000 MW. To nie tylko duży krok w kierunku dywersyfikacji portfela, ale także jasny sygnał, że węglowy kolos naprawdę chce przekształcić się w gracza liczącego się w świecie energii odnawialnej.

Od czarnego złota do energii słońca

CIL przez dekady kojarzona była wyłącznie z wydobyciem „czarnego złota”. Indie do dziś pozostają jednym z największych rynków węgla na świecie, a spółka odpowiada za zdecydowaną większość krajowej produkcji. Jednak zmieniające się realia energetyczne i presja klimatyczna sprawiają, że nawet najwięksi giganci muszą myśleć o przyszłości.

Coal India nie ukrywa ambicji – do 2029–2030 roku chce osiągnąć 9,5 GW mocy w odnawialnych źródłach energii. Na razie ma za sobą zaledwie 210 MW zrealizowanych instalacji, głównie dachowych i naziemnych projektów PV. Teraz jednak stawia na znacznie większą skalę.

3000 MW – otwarte drzwi dla EPC

Ogłoszone 1 września br. zaproszenie do składania ofert (EOI/Solar/3000 MW) otwiera rynek dla renomowanych wykonawców EPC. Wymagania są szerokie: od pełnej inżynierii, dostaw i budowy, po pozyskanie gruntów, przyłączenie do sieci przesyłowej ISTS, dostawę modułów PV, montaż, testy oraz długoterminową eksploatację i konserwację.

Co ciekawe, oferty mogą obejmować zakres od 200 MW do pełnych 3000 MW, a minimalny współczynnik wykorzystania mocy (CUF) ustalono na poziomie 25%. Projekty mają być zlokalizowane w stanach słonecznych: Andhra Pradesh, Tamil Nadu, Karnataka, Rajasthan i Madhya Pradesh – tam, gdzie infrastruktura przesyłowa daje największe możliwości.

Standardy jakości i transparentność

CIL stawia na wysokie wymagania wobec dostawców. Wszystkie moduły PV muszą pochodzić wyłącznie z Zatwierdzonej Listy Modeli i Producentów (ALMM) publikowanej przez indyjskie Ministerstwo Energii Odnawialnej. To ma zapewnić zgodność z krajowymi standardami jakości i niezawodności.

Równie dużą wagę przywiązano do procedur. Spółka podkreśla, że zgłoszenia offline nie będą akceptowane, a wszelkie nieścisłości czy próby korupcji zakończą się dyskwalifikacją. Dokumenty muszą być składane wyłącznie online, opatrzone certyfikatem podpisu cyfrowego i przygotowane w języku angielskim.

Choć obecny etap nie zawiera szczegółów finansowych – brak w nim m.in. informacji o wadium czy gwarancjach bankowych – to tylko kwestia czasu. Właściwe wymagania pojawią się na etapie przetargu głównego.

Nowe otwarcie dla Coal India

Oświadczenie o Inwestycji (EOI) nie jest jeszcze przetargiem, ale jego znaczenie trudno przecenić. To jasny komunikat, że Coal India na serio inwestuje w przyszłość bezemisyjnej energii. Projekty tej skali mogą przyciągnąć zarówno lokalnych gigantów EPC, jak i globalnych liderów, zainteresowanych dynamicznie rosnącym rynkiem indyjskim.

W szerszej perspektywie wpisuje się to w zobowiązania klimatyczne Indii, które deklarują rozwój OZE na niespotykaną dotąd skalę. Jeśli Coal India – symbol węgla w Azji – rzeczywiście przeobrazi się w jednego z liderów energii odnawialnej, będzie to dowód, że nawet najbardziej konserwatywne filary energetyki mogą podążać w stronę transformacji.

Na razie trwa etap badania rynku i selekcji potencjalnych partnerów. Harmonogram składania ofert i wyjaśnień dostępny jest w portalu przetargowym CIL. Kolejne miesiące pokażą, kto zdecyduje się podjąć wyzwanie i jaki kształt przybierze właściwy przetarg. Jedno jest pewne – jeśli projekt ruszy zgodnie z planem, Indie zyskają jeden z największych programów inwestycyjnych w fotowoltaikę na świecie, a Coal India zacznie pisać zupełnie nowy rozdział swojej historii.