Nowy cel klimatyczny UE wstrzymany. Polska jednym z krajów blokujących
- 15 września 2025 08:33
- autor: Jarosław Adamski

fot. PGE
Propozycja Komisji Europejskiej, by Unia zobowiązała się do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do roku 2040 w porównaniu z poziomem z 1990 r., napotkała sprzeciw ze strony Polski i kilku innych państw.
Ministrowie środowiska UE, których oczekiwano wkrótce na przyjęcie tego celu, zdecydowali, że kwestie klimatyczne wymagają dalszych konsultacji. decyzja o formalnym przyjęciu zostanie odłożona. Ministerstwo klimatu i środowiska w Warszawie jasno zakomunikowało, że Polska nie poprze tekstu propozycji w obecnym brzmieniu.
Polska uważa, iż nasz kraj nie jest przygotowany na tak daleko idące zobowiązania klimatyczne. Krajowi eksperci i urzędnicy zwracają uwagę na to, że realizacja celu 90 proc. redukcji emisji wymagałaby ogromnych zmian w sektorach energetyki, transportu, przemysłu i rolnictwa, co zdaniem Polski wiąże się z ryzykiem społecznym i gospodarczym.
Ministrowie środowiska UE mieli omówić cel klimatyczny na spotkaniu w najbliższym tygodniu, lecz prawdopodobnie nie zostanie on przyjęty.
Polska wraz z Francją, Niemcami i Włochami są krajami, które domagają się, aby przyjęcie celu nie odbywało się przez zwykłe głosowanie większością, lecz na poziomie Rady Europejskiej, czyli przez przywódców państw. Polska argumentuje, że to zapewni lepszą reprezentację interesów narodowych i umożliwi uniknięcie narzucania jednostronnych obowiązków.
Komisja Europejska, na czele z Ursulą von der Leyen, zaproponowała nowy cel klimatyczny w lipcu tego roku jako część strategii przyspieszenia działań klimatycznych w UE. Nowy cel miał być ważnym krokiem na drodze do osiągnięcia neutralności klimatycznej netto do 2050 r. oraz uzupełnieniem dotychczasowego celu na 2030 r., dotyczącego redukcji o co najmniej 55 proc. emisji w stosunku do poziomu z 1990 r.
Jednocześnie proponowane jest włączenie do mechanizmów celów takich rozwiązań jak „kredyty węglowe” - umożliwiające krajom działanie klimatyczne poza UE lub inwestycje spoza wspólnoty jako sposób częściowego wypełniania zobowiązań. Polska, jak się wydaje, ma wątpliwości co do ich efektywności, kosztów i uczciwości takich mechanizmów.