Benzyna na kartki? W Rosji?!
- 24 września 2025 08:14
- autor: Jarosław Adamski

fot. Gab Pili/Unsplash
W Rosji pogłębia się kryzys paliwowy. Ukraińskie ataki dronów wymierzone w rafinerie i terminale eksportowe znacząco osłabiły moce przerobowe Rosji. Zdaniem agencji Reuters, zniszczenia i ograniczenia w rafinacji doprowadziły do spadku dostaw paliw do stacji, co z kolei wywołało niedobory szczególnie odczuwalne w regionach odległych od centrów dystrybucji. Na Krymie wprowadzono bony paliwowe, nasze niegdysiejsze kartki na benzynę.
Najbardziej dotknięte są prywatne stacje paliw, które stanowią około 40 proc. rynku rosyjskiego. Wielu ich właścicieli nie jest w stanie gromadzić zapasów benzyny z powodu wysokich stóp procentowych (17 proc.), które blokują dostęp do kredytów obrotowych. Na Dalekim Wschodzie i Krymie już w sierpniu zaczęły się braki paliw. Skutki niedoborów pojawiają się także w centralnej i południowej Rosji.
W wielu miejscach kierownicy stacji podejmują decyzje o zamknięciu, bo… po prostu nie mają benzyny. Regiony dalekowschodnie i obwód biełgorodzki już zgłaszają, że stacje w sąsiednich miejscowościach także zostały zamknięte. Brak benzyny to zagrożenia dla transportu lokalnego, dostaw zaopatrzenia, codziennej mobilności obywateli, zwłaszcza w odległych rejonach kraju. Osłabienie sektora paliwowego uderza w ważne źródło dochodów państwa, zwłaszcza w dobie sankcji i wydatków wojennych.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna podaje, że przychody Rosji ze sprzedaży ropy i produktów naftowych spadły do jednego z najniższych poziomów od początku wojny na Ukrainie.