Polska nie zablokowała ETS2. Zapłacimy więcej, ministerstwo… zadowolone
- 5 listopada 2025 15:07
- autor: Jarosław Adamski
fot. Ministerstwo Klimatu i Środowiska
W Brukseli ministrowie środowiska państw członkowskich UE uzgodnili nowy cel redukcji emisji gazów cieplarnianych, zakładający obniżenie emisji o 90 proc. względem poziomu z 1990 r. do roku 2040. Dodatkowo przyjęto decyzje dotyczące wdrożenia systemu ETS2 – rozszerzenia handlu uprawnieniami do emisji także na sektor transportu i budownictwa.
Elementem pakietu jest także opóźnienie wejścia w życie ETS 2 o rok, tj. od 2028 r. – chwali się polskie ministerstwo środowiska i klimatu. Na wniosek Polski wprowadzano dwie silne klauzule rewizyjne - dzięki temu cel na 2040 rok może być zmieniany. Polska zagwarantowała możliwość jego dostosowania do zmieniających się warunków.
Polska głosowała przeciwko
Za przyjęciem nowego celu opowiedziało się 21 państw-członków, natomiast przeciw głosowały Polska, Czechy, Węgry i Słowacja. Polski rząd podkreślił, że cel na poziomie 90 proc. jest nierealistyczny dla polskiej gospodarki.
- Ustalenia w sprawie celu na 2040 to realny krok w stronę zmiany paradygmatu działania polityki klimatycznej EU. Skutecznie nakłoniliśmy partnerów z Unii do odsunięcia w czasie wejścia w życie ETS 2 oraz do wprowadzenia elastycznego celu z klauzulami rewizyjnymi. Zastępujemy sztywne cele realistycznym i pragmatycznym podejściem. Polityka klimatyczna ma służyć ludziom i być budowana w oparciu o europejskie gospodarki i europejskie technologie. Taką politykę klimatyczną wdrażamy w Polsce i na poziomie Unii – powiedział minister Krzysztof Bolesta.
Co zmienia się w systemie ETS2?
W konkluzjach Rady UE zawarto zapis mówiący, że proces implementacji systemu ETS2 zostanie poddany rewizji i będzie objęty mechanizmami elastyczności. Oznacza to, że ramy wdrożeniowe mogą zostać dostosowane w zależności od stanu technologii, cen energii i kondycji przemysłu.
Co to oznacza w praktyce?
- Zobowiązanie do redukcji emisji o 90 proc. stawia UE na bardziej ambitnej ścieżce niż dotychczas (do 2030 r. obowiązuje cel -55 proc.).
- Przemysł, transport i sektor budownictwa będą pod silną presją adaptacji technologicznej, zakupów uprawnień i modernizacji infrastruktury.
- Państwa członkowskie, które wstrzymywały się od poparcia, zapewniły sobie większą rolę w negocjowaniu warunków implementacji tych celów.
Eksperci ostrzegają, że choć deklaracja o 90 proc. może być symbolicznym sukcesem, kluczowe będą warunki implementacji – dostępność technologii do wychwytywania CO₂, skalowalność OZE oraz system wsparcia dla regionów tradycyjnie opartych na węglu.