Węgry otrzymały tymczasowe zwolnienie z sankcji USA na import rosyjskiej energii

Premier Viktor Orbán poinformował, że Węgry zostały zwolnione z amerykańskich sankcji nałożonych wobec rosyjskiego sektora energetycznego. W zamian Węgry zakupią paliwo jądrowe do swoich elektrowni, czy gaz, ale też sprzęt wojskowy od USA. 

- Sankcje, które mogłyby ograniczyć dostawy lub sprawić, że import energii będzie droższy dla Węgier, nie mają zastosowania - podkreślił węgierski premier, cytowany przez agencję MTI.

Co ogłoszono i co budzi wątpliwości

Węgierski rząd poinformował, że po rozmowach z administracją USA uzyskano „bezterminowe” zwolnienie z restrykcji na import energii z Rosji, dzięki czemu kraj może kontynuować współpracę z rosyjskimi dostawcami. Z kolei media amerykańskie i źródła w Białym Domu podają, że zwolnienie przyznano na ograniczony czas, na rok i nie stanowi trwałej zmiany w polityce sankcji. Jak można nieoficjalnie się dowiedzieć, USA i sam Trump wsparł propozycję Orbana, by wesprzeć go przed zbliżajacymi się wyborami parlamentarnymi na Węgrzech. 

Dlaczego Węgry starały się o zwolnienie?

Węgry są jednym z państw Unii Europejskiej, które pozostają silnie uzależnione od importu rosyjskiej ropy i gazu. Premier Orban podkreślał, że wyłączenie z sankcji umożliwia utrzymanie niskich kosztów energii dla konsumentów oraz stabilność gospodarki. Zwolnienie oznacza, że węgierskie firmy energetyczne mogą nadal prowadzić handel z rosyjskimi podmiotami objętymi dotychczas sankcjami. I, ze kraj będzie oferować swoim obywatelom nie tylko tanią energię, ale także paliwo.