Upadnie spółka, która ma dostarczyć miastu 20 autobusów wodorowych. Co zrobi Lublin?

Spółka Arthur Bus z Wrocławia, która ma dostarczyć Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu w Lublinie 20 autobusów wodorowych, złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości. Ratusz nie wyklucza możliwości ogłoszenia kolejnego przetargu.

We wtorek Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku zarejestrował postępowanie o ogłoszenie upadłości spółki Arthur Bus. Wniosek w tej sprawie firma złożyła w poniedziałek.

- Czekamy na postanowienie sądu w tym zakresie (upadłości - PAP) i wtedy dopiero będziemy mogli coś więcej powiedzieć, czy jakieś kroki podjąć - poinformował w czwartek zastępca prezydenta Lublina Tomasz Fulara. Stwierdził, że umowa ze spółką obowiązuje, ale nie wykluczył ogłoszenia kolejnego przetargu.

W kwietniu MPK Lublin podpisało ze spółką Arthur Bus umowę na dostawę 20 nowych, 12-metrowych autobusów wodorowych. Pojazdy mają zostać dostarczone najpóźniej do końca marca 2026 r. Zakup za blisko 64 mln zł został sfinansowany z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Miasto - stwierdził Fulara - poszukuje rozwiązania, które umożliwi zakup autobusów z wykorzystaniem dofinansowania z NFOŚiGW. - Walczymy o to i chcemy, żeby te autobusy tak czy tak były. Szukamy innych rozwiązań, gdyby się okazało, że faktycznie ta upadłość zostanie ogłoszona i dojdzie do likwidacji - dodał.

Rzeczniczka MPK Lublin Weronika Opasiak przekazała, że przewoźnik nie otrzymał w tej sprawie żadnej oficjalnej informacji od spółki Arthur Bus, ale - jak przyznała - "w ostatnim czasie docierały do nas pewne niepokojące sygnały".

Spółka Arthur Bus jest zarejestrowana we Wrocławiu, a zakład produkcyjny mieści się przy ul. Frezerów w Lublinie. Właścicielem przedsiębiorstwa jest Arthur Bus GmbH z siedzibą w Monachium.

Trzy autobusy wodorowe marki Arthur Bus od blisko roku jeżdżą ulicami Świdnika. Kosztowały ponad 8 mln zł i środki na ich zakup również pochodziły z NFOŚiGW. Pojazdy wyprodukowane przez spółkę były testowane m.in. w Gdyni i we Wrocławiu.

Ze sprawozdania finansowego spółki wynika, że w latach 2023-2024 strata netto zwiększyła się z 6,6 mln do 19 mln zł. Zarząd planował pokryć stratę zyskami z lat przyszłych. Liczył na wzrost rynku i w efekcie rosnące obroty.