Home Office 2020: Koniec rozmów na tle książek. Teraz możesz być wszędzie
- 24 kwietnia 2020 10:47
Książki, ogród czy designerska kuchnia w tle w czasie służbowych rozmów przez komunikator to przeżytek. Teraz można nadawać z Hawajów, czy Montmartre'u. Nawet bez stosowania techniki greenboxu.
Pracę zdalną wykonuje dziś co trzeci Polak, 8 na 10 chwali sobie tę formę. Ale praca zdalna wymaga komunikacji z innymi. Tu z pomocą przychodzą kamery wbudowane w laptopy i telefony oraz komunikatory. Ale łatwo zauważyć, choćby oglądając programy informacyjne, jaki problem mają bohaterowie takiego "kina domowego" ze znalezieniem odpowiedniego tła. Bo trochę nie wypada pokazać się w rozgrzebanym łóżku w sypialni, czy na tle zlewu zawalonego nieumytymi naczyniami. Praca domowa wymaga odpowiedniej scenografii.
W Polsce najczęściej wyszukiwanym komunikatorem ostatnich tygodni był Skype - weteran w porównaniu z WhatsAppem, czy Zoomem. To dość zasobożerna aplikacja - obciąża procesor, zużywa sporo energii z baterii, ale nadal w Europie środkowej cieszy się sporą popularnością - o czym pisaliśmy. I to właśnie Skype, podobnie jak wcześniej nieco podejrzany Zoom, zaproponował swoim użytkownikom zmianę tła, na jakim prowadzona jest rozmowa.
Do tej pory taka technologia była i owszem możliwa, ale wymagała tzw. greenboxa, czyli zielonego tła za plecami, które pozwalało nałożyć cyfrowo dowolny obraz. Skype też eksperymentował, od dawna proponując rozmazanie tła. Teraz poszedł o krok dalej. Najnowsza wersja aplikacji pozwala ustawić za plecami dowolny obraz. Jaki? To zależy już tylko od naszej fantazji. Możemy rozmawiać z paryskiego Trocadero, z Kopca Krakusa, czy galerii Starych Mistrzów w Dreźnie. Albo z kopalnianego przodka. Za naszymi plecami może się znaleźć dosłowie każdy kawałek wszechświata. Byle zdjęcie było wyraźne.
Oczywiście, jak bywa w przypadku rozwiązań od Microsoft, nie da się skorzystać z rozwiązania "out of the box". W wersji Skype dostępnej w internetowym sklepie to rozwiązanie jest niedostępne. Nową wersję dla dowolnego systemu operacyjnego trzeba pobrać ze strony programu. Potem pozostaje cieszyć się przynajmniej wirtualnymi podróżami w tle.