Do 2050 r. domy jednorodzinne w Polsce z zakazem emisji dwutlenku węgla
- 23 stycznia 2020 09:46
– Te budynki są słabej jakości, zużywają dużo energii, są głównym źródłem smogu, czyli zanieczyszczeń powietrza spowodowanych przez niską emisję – wskazuje dr Szymon Firląg.
– Istnieje ścisłe powiązanie efektywności energetycznej budynku z klimatem i jakością wewnątrz niego. Poprawiając efektywność energetyczną, nie tylko redukujemy zanieczyszczenie powietrza, smog, ale też poprawiamy jakość, komfort, a tym samym zdrowie – dodaje Adam Ambrozik.
O ile budynki użyteczności publicznej czy wielorodzinne w dużej mierze zostały już zmodernizowane, o tyle problemem jest stan domów jednorodzinnych. W Polsce nawet 70 proc. z nich jest ogrzewanych przy użyciu węgla, a tylko 1 proc. można uznać za energooszczędne. W efekcie, jak wynika z „Krajowego Programu Ochrony Powietrza do roku 2020”, udział gospodarstw domowych w emisji pyłów PM10 i PM2,5 wynosi ok. 40 proc., a w emisji benzo(a)pirenu – 78 proc.
– Budynki jednorodzinne przez wiele lat były pozostawione same sobie, nie było żadnego programu, który byłby im dedykowany. Dochodzi do tego jeszcze źle pojęte poczucie wolności, że w swoim domu jednorodzinnym mogę palić, czym mi się podoba, nikt nie nakłada na mnie zobowiązań, ograniczeń, regulacji. W wyniku tego stan budynków jednorodzinnych jest zły, 70 proc. wymaga termomodernizacji, remontów, wymiany starych kotłów węglowych – przekonuje Szymon Firląg.
Dyrektywa w sprawie charakterystyki energetycznej budynków wskazuje, jakie narzędzia są konieczne, aby przeprowadzić termomodernizację budynków. To m.in. kampanie edukacyjne, indywidualna pomoc, a w nowych budynkach – bardziej czytelne świadectwa charakterystyki energetycznej.