Nie będzie Izery, będzie hub i 30 tys. miejsc pracy!
- 8 kwietnia 2025 11:41
- Opracował: RW

fot. EMP
Jak poinformowała spółka Electromobility Poland projekt polskiego samochodu elektrycznego ustępuje miejsca szerzej zakrojonej wizji nowoczesnego hubu produkcyjno-rozwojowego. Powstanie też marka samochodu, ale we współpracy z silnym partnerem strategicznym. W regionie zostanie utworzonych 20–30 tys. miejsc pracy.
Głównym celem nowej strategii jest nie tylko uruchomienie produkcji europejskiej marki samochodów we współpracy z globalnym partnerem, ale również stworzenie prężnego, rynkowego podmiotu z centralą zlokalizowaną w Polsce.
Nowy pomysł pojawia się w momencie, kiedy motoryzacja jest jednym z najbardziej dynamicznych sektorów przemysłowych. Jednak sytuacja branży w Europie znacząco się pogarsza. Powodowane jest to silną konkurencją ze strony chińskich firm motoryzacyjnych oraz zmianami geopolitycznymi. Turbulentna sytuacja na rynku potęgowana jest dodatkowo wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone ceł na samochody, części i komponenty.
Problem, ale i szansa dla Polski
Dla Polski jako jednego z kluczowych dostawców dla producentów samochodów może to stanowić duże wyzwanie, ale także szansę na strategiczną zmianę pozycji na arenie międzynarodowej. Jest to warunkowane lokowaniem nowych zakładów produkcyjnych samochodów, które będą wpływały na rozwój kompetencji w obszarach takich jak teleinformatyka, automatyzacja, inżynieria i innowacje.
- Kraje odnoszące sukces nie ograniczają się do importowania rozwiązań, lecz aktywnie uczestniczą w ich tworzeniu, implementacji i doskonaleniu. Wzrost gospodarczy oparty na technologii wymaga więc długoterminowych strategii w obszarze edukacji, infrastruktury badawczo-rozwojowej oraz współpracy między sektorem publicznym a prywatnym – komentuje Tomasz Kędzierski, prezes Electromobility Poland.
Ograniczenie ryzyka biznesowego
Odpowiedzią na bieżące wyzwania ma być zmodyfikowana wizja projektu w której spółka ElectroMobility Poland wraz globalnym partnerem będzie współtworzyła europejską markę samochodów. Samochody te będą produkowane w nowoczesnej fabryce w Jaworznie, centrala firmy zlokalizowana będzie w Polsce. Wokół inwestycji mają powstawać nowe przedsięwzięcia takie jak centrum innowacji, lokalny łańcuch dostaw oraz jednostki badawczo-rozwojowe tworząc hub produkcyjno rozwojowy.
- Holistyczne podejście czyni z projektu efektywne narzędzie polityki przemysłowej – prowadzonej przez państwo i stanowi proaktywną odpowiedź na dynamiczne zmiany rynkowe – podkreśla Tomasz Kędzierski
Dzięki lokalizacji w województwie śląskim, EMP będzie miało zapewniony dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry i infrastruktury, co sprzyja skutecznej realizacji inwestycji.
W regionie zostanie utworzonych 20–30 tys. miejsc pracy
Przedsięwzięcie EMP w nowej formule wpisuje się również w założenia rządowej strategii inwestycyjnej „650 mld+”, ukierunkowanej na transformację energetyczną i technologiczną kraju. Dzięki inwestycji w Jaworznie powstanie lokalny łańcuch dostaw obejmujący nawet 80% wartości komponentów samochodu. Ponadto w regionie zostanie utworzonych 20–30 tys. miejsc pracy, z czego ok. 1000 w obszarze B+R. Wzrośnie także zdolność polskich firm do awansu w globalnych łańcuchach wartości.
Pragmatyzm zamiast dogmatu, czyli co zamiast Izery?
Prezes EMP otwarcie wskazuje na przyczyny fiaska projektu Izera:
Flagowy projekt polskiej elektromobilności – jakim niewątpliwie była Izera – ostatecznie ugrzązł na mieliźnie, na którą wprowadziły ją opóźnienia powodowane brakiem stabilnego finansowania. Według poprzednich założeń, środki pochodzące z KPO umożliwiające realizację projektu miały trafić do spółki na początku 2023 roku. Brak ich uruchomienia do końca 2023 roku spowodował zerwanie ciągłości projektowej i konieczność aktualizacji niemal wszystkich założeń.
Nowa koncepcja EMP zakłada współodpowiedzialność strategicznego partnera. Zamiast samodzielnie rozwijać od podstaw markę samochodów, EMP będzie działać jako współinwestor i koordynator wspólnych przedsięwzięć. Ma to minimalizować ryzyka rynkowe.