Minister Motyka podejmie dialog w sprawie wiatraków z prezydentem. - Pomożemy mu
- 21 sierpnia 2025 08:21
- autor: JA

fot. Facebook/ MIłosz Motyka
Minister energii Miłosz Motyka, komentując przyszłość ustawy wiatrakowej, jednoznacznie zadeklarował wolę rozmów z prezydentem Karolem Nawrockim. Jednocześnie zasugerował, że inicjatywa musi wyjść z Pałacu Prezydenckiego.
– „Podejmiemy dialog, my mu pomożemy. Ale rozmowa musi dotyczyć konkretnych zapisów ustawowych, a nie ogólnych haseł” – mówił w podcaście Elektryfikacja.
To pierwsza tak wyraźna zapowiedź otwarcia na kompromis ze strony rządu, choć napięcia wokół tzw. ustawy wiatrakowej od tygodni dominują w debacie publicznej.
Dlaczego ustawa wiatrakowa budzi emocje?
Projekt zakłada m.in.:
· zmniejszenie minimalnej odległości turbin od zabudowań do 500 metrów,
· uproszczenie procedur lokalizacyjnych,
· większe kompetencje gmin w decydowaniu o inwestycjach,
· preferencje dla krajowych producentów komponentów.
Prezydent Nawrocki już wcześniej sygnalizował, że rozważy zawetowanie ustawy, jeśli nie zostaną dopisane mechanizmy „większej ochrony obywateli przed uciążliwościami wiatraków”. Z jego otoczenia płyną sygnały o możliwości wpisania dodatkowych ograniczeń dotyczących mocy instalacji czy lokalizacji w pobliżu obszarów chronionych.
Motyka uspokaja mieszkańców i zapewnia, że kluczowe decyzje będą zapadać na poziomie lokalnym. – „Każda inwestycja będzie rozpatrywana oddzielnie. Jeżeli rada gminy zdecyduje ‘nie’, to taka inwestycja po prostu nie powstanie” – podkreśla.
To istotny punkt, bo sprzeciw wobec wiatraków najczęściej rodzi się w małych społecznościach, które obawiają się hałasu, utraty wartości nieruchomości czy wpływu na środowisko.
Jednym z głównych argumentów przeciwników ustawy jest ryzyko „zalania” Polski zagranicznymi turbinami, zwłaszcza niemieckimi.
Minister stanowczo to odrzuca:
– „Mamy już rozwinięty polski łańcuch dostaw. Są polskie firmy produkujące komponenty, a także zagraniczne koncerny, które ulokowały swoje zakłady w naszym kraju. Często właśnie tam, gdzie miejsc pracy najbardziej potrzeba” – wyjaśnia Motyka.
Dodatkowo ustawa wprowadza przepisy regulujące maksymalny okres użytkowania importowanych elementów, co ma chronić krajowych producentów przed zalewem używanych turbin.
Spór o wiatraki to nie tylko kwestia energetyki, ale także sprawdzian dla relacji rządu Donalda Tuska z prezydentem Karolem Nawrockim. Pałac Prezydencki, chcąc podkreślić swoją podmiotowość, szuka obszarów, w których może wykazać się niezależnością. Ustawa wiatrakowa stała się jednym z takich pól – jej zawetowanie byłoby demonstracją siły.
Dla rządu natomiast to element szerszej strategii obniżania cen energii i przyspieszenia zielonej transformacji. – „Odblokowanie potencjału energetyki wiatrowej na lądzie przyczyni się do spadku cen energii i zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Polski” – przekonują przedstawiciele resortu.
Minister Motyka postawił… warunek:
– „Możemy usiąść do poważnej dyskusji, ale musi ona dotyczyć konkretnych propozycji legislacyjnych ze strony prezydenta. Na razie te jego projekty budzą emocje, a nie rozwiązują problemów”.
W praktyce oznacza to, że piłka leży teraz po stronie Pałacu Prezydenckiego. Jeśli Nawrocki przedstawi własny projekt zmian, rozmowy staną się realne. Jeśli nie – kraj może stanąć przed kolejnym wetem i politycznym impasem.