Czarny scenariusz dla zielonego wodoru. Przynajmniej do końca dekady
- 15 września 2025 16:32
- Opracowała: JK

fot. Pixabay
Międzynarodowa Agencja Energii obniżyła szacunki dotyczące produkcji zero-emisyjnego wodoru, który ma wytworzyć świat do 2030 roku o prawie jedną czwartą. O prognozie zdecydowała presja kosztowa, odwołanie budowy wielu projektów i niepewność polityczna.
Agencja przewiduje, że do 2030 r. będzie produkowane około 37 milionów ton paliwa zeroemisyjnego rocznie, w porównaniu z 49 milionami prognozowanymi jeszcze rok wcześniej.
Rzeczywista produkcja prawdopodobnie będzie niższa, ponieważ nie wszystkie ogłoszone projekty zostaną ukończone. Jednocześnie zdolności produkcyjne, które już istnieją będą rozwijane i wzrosną ponad pięciokrotnie w porównaniu z poziomem z 2024 r. do ponad 4 mln ton rocznie do 2030 r.
Główną przeszkodą w rozwoju infrastruktury wodorowej pozostaje konkurencyjność cenowa, ponieważ spadające ceny gazu ziemnego w ostatnich miesiącach spowodowały, że coraz korzystniejsza staje się produkcja tzw. szarego wodoru wytwarzanego właśnie z tego paliwa.
MAE spodziewa się, że różnica w kosztach między wodorem zielonym, a szarym zmniejszy się do 2030 r. wraz ze spadkiem kosztów technologii, a regiony charakteryzujące się silnym wzrostem mocy w odnawialnych źródłach energii, jak Chiny pomogą w obniżeniu cen paliwa zeroemisyjnego.
Chiny są także głównym producentem elektrolizerów, dysponując 65% światowej mocy zainstalowanej w tych urządzeniach oraz prawie 60% światowej mocy, jeśli chodzi o produkcję zielonego wodoru. Zielony wodór wytwarzany jest w procesie elektrolizy, która dzieli wodę na wodór i tlen przy wykorzystaniu energii elektrycznej, pochodzącej ze źródeł odnawialnych.