Ministerstwo Klimatu i Środowiska: temat ETS2 wymaga ponownego przedyskutowania

Polska zbudowała w UE koalicję 15 państw, które uważają, że temat ETS2 wymaga ponownego przedyskutowania - przekazał w rozmowie z PAP wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta.

- Aktywnie działamy, bo widzimy, że to może mieć potencjalny wpływ na rachunki za ogrzewanie czy za transport - mówi wiceminister.

Jednym z głównych postulatów koalicji jest ustanowienie mechanizmu kontroli ceny pozwoleń. Chodzi o to, by Komisja Europejska zapewniła, że ceny nie będą rosnąć bez ograniczeń, co mogłoby negatywnie odbić się na budżetach gospodarstw domowych. Niektóre państwa członkowskie idą jeszcze dalej, mówiąc wprost, że ETS2 w ogóle nie wdrożą, jeśli nie zostaną wprowadzone zmiany. Polska nie domaga się oficjalnie opóźnienia wejścia systemu o trzy lata, ale Bolesta zaznacza, że takie głosy się pojawiają.

Towarzyszyć temu ma Społeczny Fundusz Klimatyczny UE, który zostanie uruchomiony od przyszłego roku. Ma on kompensować koszty wprowadzenia ETS2 dla najuboższych. Polska ma być jednym z większych beneficjentów przypada jej ok. 18 proc. środków z funduszu, co ma być kwotą rzędu 11,4 mld euro do 2032 r.

Wiceminister podkreśla, że negocjacje są trudne. Komisja Europejska ma inicjatywę ustawodawczą, więc sama musi być przekonana, by poprawić zapisy dot. ETS2. Polska i jej sojusznicy chcą też, by zmiany objęły nie tylko system kontroli cen, ale ogólnie poprawki legislacyjne, które ograniczą ryzyka dla obywateli.