EBI sypie miliardami na OZE. Mniej biurokracji, więcej inwestycji
- 30 września 2025 10:58
- Opracował: RW

fot. EBI
Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) wchodzi w drugi etap swojego planu działania jako „bank klimatu UE”. Nowe decyzje oznaczają nie tylko więcej pieniędzy na zieloną transformację, ale także szybsze i prostsze procedury. To sygnał szczególnie istotny dla inwestorów w sektorze OZE oraz firm rozwijających technologie nisko- i zeroemisyjne.
Trzy filary nowego etapu
Rada Dyrektorów EBI zatwierdziła plan oparty na trzech priorytetach:
- konkurencyjność, bezpieczeństwo i niższe ceny energii – bank chce wspierać lokalną, czystą i tanią energię, a także innowacje oraz europejskie przewagi technologiczne;
- podwojenie finansowania adaptacyjnego – w latach 2026–2030 na projekty dostosowujące do zmian klimatu EBI przeznaczy 30 mld euro;
- uproszczenie procedur – mniej biurokracji, więcej narzędzi cyfrowych i samooceny zamiast żmudnych raportów.
– Rewolucja energetyczna nabrała pełnego rozpędu, a my utrzymujemy obrany kurs z myślą o konkurencyjności, bezpieczeństwie oraz o przyszłości planety – podkreśliła Nadia Calviño, prezes Grupy EBI.
Szanse dla sektora OZE i czystych technologii
Do 2030 r. bank chce zmobilizować co najmniej 1 bln euro zielonych inwestycji. Tylko w bieżącym roku planuje rekordowe 11 mld euro na rozwój sieci energetycznych – kluczowych dla integracji OZE. Dodatkowo uruchamia program TechEU o wartości 250 mld euro, który ma przyciągnąć innowacyjne inwestycje w technologie czystej energii.
Z kolei nowa inicjatywa o wartości 17 mld euro pomoże 350 tys. MŚP obniżać koszty energii i poprawić efektywność. Przewidziano także regwarancje dla producentów energii wiatrowej i operatorów sieci, co zwiększy stabilność całego systemu.
Dla gospodarstw domowych, w tym tych o niższych dochodach, EBI uruchomi przystępne kredyty na termomodernizację i leasing czystych technologii, takich jak pompy ciepła czy pojazdy elektryczne.
Podwojone nakłady na adaptację
Ekstremalne zjawiska pogodowe kosztowały w tym roku Europę co najmniej 43 mld euro. EBI odpowiada zwiększając budżet na działania adaptacyjne do 30 mld euro w latach 2026–2030. To oznacza więcej środków m.in. dla rolnictwa, gospodarki wodnej i lokalnych społeczności zagrożonych skutkami klimatu.
Każde euro przeznaczone na adaptację ma przynieść od 5 do 7 euro oszczędności w przyszłości – to argument, który powinien przyciągnąć uwagę także inwestorów prywatnych.
Koniec z „papierologią”
Uproszczenie procedur to kluczowy element nowego etapu. Bank chce ułatwić życie zwłaszcza MŚP, które często borykają się z nadmierną biurokracją. Narzędzia takie jak Green Checker mają pozwolić na szybkie potwierdzenie zgodności projektów z kryteriami zielonego finansowania.
Co to oznacza dla Polski?
Dla krajowych firm energetycznych, deweloperów OZE i samorządów decyzje EBI oznaczają:
- łatwiejszy dostęp do finansowania zielonych inwestycji,
- dodatkowe środki na rozwój sieci przesyłowych i dystrybucyjnych,
- nowe programy dla MŚP poprawiające efektywność energetyczną,
- wsparcie dla modernizacji budynków i inwestycji prosumenckich.
W praktyce oznacza to, że projekty z zakresu OZE, magazynowania energii, sieci energetycznych i czystych technologii będą miały teraz większe szanse na szybkie i atrakcyjne finansowanie.