IEA: zatrudnienie w energetyce rośnie dwa razy za szybko. Będzie kryzys kompetencji?!
- 10 grudnia 2025 10:33
- Opracował: RW
fot. NFOŚiGW
Nowy raport IEA World Energy Employment 2025 pokazuje, że liczba miejsc pracy w sektorze energii na świecie sięgnęła 76 mln i rośnie dwa razy szybciej niż zatrudnienie w całej gospodarce. Jednocześnie ponad połowa firm i instytucji z branży zgłasza poważne trudności rekrutacyjne, które mogą spowolnić inwestycje i podnieść koszty energii.
Sektor energetyczny jednym z głównych motorów rynku pracy
Z danych IEA wynika, że w 2024 r. zatrudnienie w globalnym sektorze energii wzrosło o 2,2%, prawie dwukrotnie szybciej niż w całej gospodarce światowej. W porównaniu z 2019 r. w branży przybyło ponad 5 mln miejsc pracy, a sektor energii odpowiadał za 2,4% wszystkich nowych etatów utworzonych w gospodarce w ciągu ostatnich pięciu lat. Łącznie w energetyce pracuje dziś ok. 76 mln osób na świecie.
Największym pracodawcą stał się sektor elektroenergetyczny, który odpowiada za trzy czwarte ostatniego wzrostu zatrudnienia i wyprzedził pod tym względem sektor paliwowy. Mocnym motorem tworzenia miejsc pracy jest fotowoltaika, ale szybki przyrost etatów obserwowany jest także w energetyce jądrowej, w segmentach sieci i magazynowania energii. Coraz większy wpływ na rynek pracy ma elektryfikacja transportu: w 2024 r. liczba miejsc pracy w produkcji pojazdów elektrycznych i baterii wzrosła o blisko 800 tys.
Paliwa kopalne wciąż zatrudniają, ale dynamika może hamować
IEA podkreśla, że w 2024 r. zatrudnienie w sektorze paliw kopalnych utrzymało się na stosunkowo wysokim poziomie. W górnictwie węgla liczba miejsc pracy wzrosła w Indiach, Chinach i Indonezji, co podniosło globalne zatrudnienie w branży węglowej o 8% powyżej poziomu z 2019 r., mimo wyraźnych spadków w krajach rozwiniętych. Przemysł naftowo-gazowy odzyskał większość miejsc pracy utraconych w 2020 r.
Jednocześnie IEA zwraca uwagę, że niskie ceny i niepewność gospodarcza przełożyły się na redukcje zatrudnienia w 2025 r. Na podstawie wstępnych danych prognozuje się, że wzrost liczby miejsc pracy w energetyce spowolni w tym roku do 1,3%. Powodem są m.in. napięte rynki pracy oraz rosnące napięcia handlowe i geopolityczne, które skłaniają część firm do większej ostrożności w zatrudnianiu.
Głębokie niedobory wykwalifikowanej kadry
Pomimo mocnego wzrostu zatrudnienia, w całym sektorze energii narasta problem braku rąk do pracy – szczególnie tych wykwalifikowanych. Ponad połowa z 700 firm, związków zawodowych i instytucji szkoleniowych, które wzięły udział w ankiecie Energy Employment Survey, zgłosiła poważne wąskie gardła rekrutacyjne. Mogą one opóźniać rozbudowę infrastruktury energetycznej, przesuwać harmonogramy projektów oraz zwiększać koszty systemu energetycznego.
Największe braki widoczne są w praktycznych zawodach technicznych: elektrykach, monterach instalacji rurowych, pracownikach liniowych, operatorach instalacji oraz inżynierach jądrowych. Od 2019 r. tylko te profesje utworzyły łącznie 2,5 mln nowych miejsc pracy i dziś stanowią ponad połowę globalnej siły roboczej w energetyce – ponad dwukrotnie więcej niż ich udział w ogólnym rynku pracy. IEA
Starzejąca się kadra i zbyt mało nowych specjalistów
IEA zwraca uwagę, że problem pogłębia demografia. W gospodarkach rozwiniętych na jednego nowego pracownika sektora energii w wieku poniżej 25 lat przypada średnio 2,4 pracownika zbliżającego się do emerytury. Największe wyzwania demograficzne widać w zawodach związanych z energetyką jądrową oraz sieciami energetycznymi, gdzie liczba odchodzących z pracy przewyższa liczbę nowych osób wchodzących do zawodu odpowiednio w stosunku 1,7 do 1 i 1,4 do 1.
Aby nie dopuścić do dalszego powiększania się luki kompetencyjnej do 2030 r., liczba nowo wykwalifikowanych pracowników wchodzących do globalnego sektora energii musiałaby wzrosnąć o 40%. Według szacunków IEA osiągnięcie tego celu wymagałoby zwiększenia inwestycji w kształcenie o 2,6 mld dolarów rocznie w skali świata, co stanowi mniej niż 0,1% globalnych wydatków na edukację. IEA
Jakich działań oczekuje IEA?
Agencja podkreśla, że polityka publiczna może znacząco odwrócić niekorzystne trendy. Według wyników ankiety głównymi barierami dla osób zainteresowanych szkoleniami energetycznymi są koszty, utracone wynagrodzenie w trakcie nauki oraz niewystarczająca świadomość dostępnych programów. Wśród rekomendowanych rozwiązań IEA wymienia m.in.:
- ukierunkowane zachęty finansowe dla uczestników szkoleń,
- rozwój systemu praktyk i programów typu apprenticeship,
- większe zaangażowanie sektora prywatnego w tworzenie programów nauczania,
- inwestycje w nowoczesną infrastrukturę szkoleniową.
Kluczowe znaczenie ma również przekwalifikowanie pracowników wewnątrz samego sektora energii. W regionach, w których zatrudnienie w paliwach kopalnych już spada, odpowiednio zaprojektowane programy reskillingu mogą pomóc przenieść pracowników do szybko rosnących segmentów, takich jak OZE, sieci czy magazynowanie energii.
Zatrudnienie w polskim sektorze energetycznym – wyzwania i szanse
Polska, jako kraj członkowski IEA, mierzy się z podobnymi wyzwaniami jak inne gospodarki rozwinięte – z jednej strony rośnie zapotrzebowanie na specjalistów od odnawialnych źródeł energii, sieci i magazynowania, z drugiej widoczna jest presja wynikająca ze starzenia się kadry oraz ograniczonej liczby nowych pracowników technicznych. Rozbudowa OZE, modernizacja sieci elektroenergetycznych i przygotowania do wielkoskalowych inwestycji jądrowych oznaczają, że zapotrzebowanie na elektryków, automatyków, operatorów bloków energetycznych czy inżynierów systemów przesyłowych będzie w Polsce rosło. W tej sytuacji spójna polityka rynku pracy, dopasowanie systemu edukacji do potrzeb sektora oraz rozwój programów przekwalifikowania stają się jednym z kluczowych warunków powodzenia transformacji energetycznej w kraju.