Elektrownie wodne na Dolnym Śląsku: rejon Jeleniej Góry
- 14 stycznia 2020 11:11
- : : autor: Ryszard Parka
Budowane przy potężnych zaporach jeszcze na przełomie XIX i XX w. elektrownie wodne wodne na Dolnym Śląsku w rejonie Jeleniej Góry dziś są nie tylko źródłem czystej energii. To również działające zabytki techniki i architektury, a także scenografia filmów i gier komputerowych.
Zaczęło się od katastrofalnych powodzi, jakie nawiedziły Dolny Śląsk i Wielkopolskę - pierwsza, po roztopach na przełomie marca i kwietnia w 1888 r., kolejna - 9 lat później. Z pomocą przyszedł prof. Otto Intze - jeden z najlepszych ówczesnych konstruktorów obiektów hydrotechnicznych, opracowując plan ochrony przeciwpowodziowej dla przedgórza sudeckiego. Budowa systemu zabezpieczeń w dolinach rzecznych stała się programem rządowym Rzeszy Niemieckiej, a w 1901 r. powstała pierwsza zapora z elektrownią wodną, na rzece Kwisie, w Leśnej. Po niej do wybuchu I Wojny Światowej powstały jeszcze 4 kolejne.
Elektrowni wodnych pod Karkonoszami i Sudetami przybywało natomiast niemal lawinowo. Szybkie górskie rzeki świetnie napędzały łopaty turbin, a mimo stosunkowo niewielkich mocy lokalne zapotrzebowanie na energię było pokrywane w całości.
Dziś stare niemieckie elektrownie nadal działają. Ale są też nowe - tuż obok zniszczonej w czasie wojny elektrowni Bobrowice III w 2008 roku stanęła elektrownia wodna Bobrowice IV, która nawet architekturą nawiązuje do innych elektrowni wodnych w rejonie Jeleniej Góry. Niedawno właściciel obiektów - Tauron Ekoenergia - wprowadził możliwość zwiedzania tych działających zabytków techniki.
ZOBACZ TEŻ Elektrownie wodne w Polsce: czysta energia z historią