Bez aukcji OZE fotowoltaika stanie
- 20 kwietnia 2020 14:36
- : : autor: PARA

fot. Energa
Odnawialne źródła energii, w tym fotowoltaika, mogą wnieść swój istotny wkład w jak najszybszą odbudowę potencjału gospodarczego Polski po pandemii koronawirusa. Jednak brak harmonogramu aukcji OZE stanowi poważną barierę w rozwoju tego sektora i może zaprzepaścić jego ogromny potencjał. Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki apeluje do rządu o podanie terminów aukcji OZE.
Energetyka słoneczna to obecnie najszybciej rozwijająca się „zielona” technologia na świecie. Tylko w zeszłym roku moc elektrowni zasilanych słońcem wzrosła o 98 GW, do 586 GW. Polska, z niespełna 1,6 GW w elektrowniach słonecznych, wciąż jest daleko w tyle za dużymi państwami UE gdzie moce fotowoltaiczne liczy się w dziesiątkach gigawatów. Jednak przyrost nowych mocy nabiera tempa.
Na to, jak duże i stabilne będzie to tempo, wpływ będzie mieć harmonogram aukcji odnawialnych źródeł energii (OZE). Niestety do tej pory nie przedstawiono terminu aukcji na 2020 rok, brakuje też deklaracji na temat aukcji i planowanych do zakontraktowania w nich wolumenów na kolejne lata. Harmonogram aukcji OZE gwarantuje przewidywalność i bezpieczeństwo w obszarze nowych inwestycji. Bez zagwarantowania stabilności i ciągłości trwania systemu aukcyjnego dla odnawialnych źródeł energii przedsiębiorcy nie mają możliwości planowania nowych projektów. Może to spowodować istotne zahamowanie rozwoju energetyki słonecznej i stracenie szansy na wykorzystanie jej ogromnego potencjału.
Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki (PSF) uważa, że aukcje OZE powinny być najwyższym priorytetem rządu w kontekście rozwoju sektora OZE. W liście skierowanym do Ministra Klimatu Michała Kurtyki i Pełnomocnika Rządu ds. OZE Ireneusza Zyski, PSF, reprezentujące inwestorów, wytwórców oraz dostawców technologii z sektora energetyki słonecznej, apeluje oogłoszenie przynajmniej przybliżonych terminów aukcji OZE, które mają się odbyć w tym roku, pilne rozpoczęcie prac legislacyjnych nad rozporządzeniem Rady Ministrów określającym maksymalną ilość i wartość energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, która może zostać sprzedana w drodze aukcji w roku 2021 oraz wpisanie do dokumentów strategicznych w zakresie polityki energetycznej państwa terminów kolejnych aukcji OZE i zakontraktowanych wolumenów w perspektywie minimum 4–5 lat, a także możliwości, w razie potrzeby, odpowiedniego przedłużenia obowiązywania systemu aukcyjnego.
– Brak zaplanowanych aukcji OZE to największa bariera rozwojowa, bo bez gwarancji rządu, która jest dziś niezbędnym warunkiem finansowania, duże inwestycje w fotowoltaice wyhamują – mówi Ewa Magiera, prezes PSF. – Dziś sektor nadal żyje w niepewności, czy aukcje w 2021 roku w ogóle się odbędą, a co za tym idzie, nie mają pewności, czy inwestycje rozpoczęte w ubiegłych latach mają szanse na realizacje oraz czy rozpoczynać kolejne, co z kolei pozwoliłoby utrzymać cykl inwestycyjny sektora na dotychczasowym poziomie.
Tymczasem utrzymanie cyklu inwestycyjnego mogłoby zasilić system tanimi dodatkowymi mocami ze słońca, które inwestorzy mogą zrealizować już za dwa, trzy lata. Jest to szczególny atut energetyki słonecznej, będącej w stanie szybko zasilić przemysł, który po pandemii koronawirusa będzie potrzebował tanich dostaw energii. Energetyka słoneczna to także ogromny impuls dla gospodarki i szansa dla polskich firm na zajęcie silnej pozycji w europejskim łańcuchu dostaw. Beneficjentami jej dynamicznego rozwoju będziemy wszyscy – od inwestorów i firm będących częścią łańcucha dostaw począwszy, przez samorządy i lokalne społeczności, po konsumentów, którzy zapłacą mniej za energię elektryczną. Tylko długoterminowa strategia rozwoju, oparta na stabilnej perspektywie systemu aukcyjnego, pozwoli na pełne wykorzystanie potencjału energetyki słonecznej w Polsce i ochronę sektora przed skutkami nadchodzącego kryzysu gospodarczego. Tania, zielona energia to gwarancja sukcesu polskich przedsiębiorstw za granicą oraz bezpieczeństwo i stabilność systemu energetycznego w kraju – podkreśla Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki.
Fotowoltaika, właśnie dzięki krótkiemu procesowi inwestycyjnemu, odgrywa obecnie kluczową rolę dla spełnienia przez Polskę unijnego celu OZE w elektroenergetyce. Jasno zaplanowany postęp w rozwoju tego sektora pozwoli naszemu krajowi na utrzymanie się na ścieżce dekarbonizacyjnej, w okresie, gdy inne technologie OZE, jak na przykład morska energetyka wiatrowa, nie osiągną jeszcze swojego potencjału.
Potrzebę przyrostu megawatów ze słońca będziemy silniej odczuwać już za kilka miesięcy, kiedy słońce zaświeci mocniej. Poprzednie lata, szczególnie rok 2015, kiedy to – po raz pierwszy od lat 80. – wprowadzono 20. stopień zasilania i nakazano ograniczenia w poborze mocy dla firm, unaoczniły potrzebę rozwoju energetyki słonecznej, która mogłaby zrównoważyć braki mocy spowodowane niewydolnością energetyki systemowej podczas upałów i niedoborów wody. Już teraz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje, że najbliższe tygodnie będą ciepłe i suche.
– W opinii Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki, biorąc pod uwagę obecne uwarunkowania rynkowe i zakładając przynajmniej utrzymanie rocznego tempa przyrostu mocy, można ocenić realny potencjał energetyki słonecznej w Polsce na 10 GW do 2030 r. i 19 GW do 2040 r. Powinniśmy jednak zwiększyć prędkość dwukrotnie, żeby do 2030 r. Polska mogła pochwalić się 20 GW w systemie – mówi Ewa Magiera. – Ale bez aukcji OZE nowe inwestycje nie powstaną.
Odnawialne źródła energii, w tym fotowoltaika, mogą wnieść swój istotny wkład w jak najszybszą odbudowę potencjału gospodarczego Polski. To właśnie inwestycje w energetykę solarną, oparte na prywatnym kapitale, dadzą najszybszy i najsilniejszy efekt gospodarczy, podczas gdy środki państwowe czy budżetowe będzie można wykorzystać w innych obszarach inwestycyjnych.