Pandemia poprawi klimat. Ale na krótko
- 2 października 2020 08:10
Pandemia koronawirusa wpłynęła również na zużycie wody. Obowiązuje wprawdzie zalecenie częstego mycia rąk, ale przedsiębiorstwa wodociągowe raportują mniejsze zapotrzebowanie na wodę, co zbiegło się z okresem suszy, która w wielu miejscach staje się problemem.
– Gospodarstwa domowe nie są w największym stopniu odpowiedzialne za zużycie wody, stąd ich niewielki wpływ na całkowite zużycie – wyjaśnia dr inż. Krystian Szczepański. – Od kilku tygodni nie notujemy w Polsce opadów deszczu i w związku z tym kwestia zasobów wodnych może wpływać na nasz potencjał wodny i w miesiącach letnich mogą występować lokalne problemy z dostępnością wody. Koronawirus nie wpływa obecnie na kwestie zasobności w wodę, natomiast konieczne jest jej racjonalne wykorzystanie.
Dyrektor IOŚ – PIB zwraca uwagę, aby podczas częstego mycia rąk pamiętać o zakręcaniu kranu podczas mydlenia. To na pewno zmniejszy zużycie, a jednocześnie zapewni odpowiednią higienę. Zachęca do stosowania tej zasady również podczas szczotkowania zębów.
Odpowiedzialna postawa jest również niezbędna w podejściu do segregacji odpadów. Epidemia powoduje większe zużycie jednorazowych rękawiczek i maseczek oraz opakowań do żywności z tworzyw sztucznych.
– Nie możemy zapomnieć o segregacji, gdyż ze względów epidemiologicznych i sanitarnych lepiej kupić żywność zapakowaną w jednorazowe opakowanie. Jest ono na pewno bardziej higieniczne – zauważa dr inż. Krystian Szczepański. – W przypadku utylizacji środków ochrony, np. ze szpitali i placówek zdrowotnych, posiadamy odpowiednie instalacje do odpowiedniego unieszkodliwiania takich odpadów. Z kolei środki zwykłej ochrony dla ludzi, czyli rękawiczki i maseczki, to odpady komunalne i powinny trafić do śmieci zmieszanych.