Pompują, by można było fedrować
- 31 maja 2018 10:03
- : : autor: Jacek Madeja
Centralny Zakład Odwadniania Kopalń od prawie 18 lat działa w strukturach Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W tym czasie podziemne pompownie CZOK wytłoczyły na powierzchnię ponad 1,2 mld m sześc. wody.
W skład CZOK wchodzi obecnie 13 pompowni, umiejscowionych na terenie zlikwidowanych kopalń. Zakłady górnicze, także te, które od lat są już wyłączone z eksploatacji, wciąż trzeba bowiem odwadniać. Podziemne wyrobiska tworzą system naczyń połączonych – gdyby woda nie była na bieżąco pompowana, stopniowo zaczęłaby się przelewać do sąsiednich kopalń, wciąż prowadzących wydobycie. To groziłoby katastrofą i paraliżem kopalń Górnośląskiego Zagłębia Węglowego.
- Pierwszym i najważniejszym naszym zadaniem jest ochrona wszystkich czynnych kopalń w GZW przez zalaniem. To część usługowa, która jest zarazem naszym głównym zadaniem. W przyszłości, czyli w momencie, kiedy przestaną funkcjonować ostatnie kopalnie, być może przerodzi się to w ochronę całego regionu przed zagrożeniem wodnym. Na razie jeszcze zbyt wcześnie, żeby o tym mówić, o spiętrzeniu wód trzeba myśleć w perspektywie kilkudziesięciu lat. Dlatego obecnie możemy jedynie spekulować, jak będzie wyglądała wtedy sytuacja wodna. Niemniej, w przypadku takich obszarów, jak np. rejon Bytomia, gdzie powstały zapadliska i bezodpływowa niecka, można przypuszczać, że bardzo długo potrzebna będzie ochrona niektórych terenów na powierzchni przed zalaniem – zaznacza Czesław Deręgowski, dyrektor CZOK.
Więcej niż Goczałkowice
Woda, z którą musi się zmagać każdy podziemny zakład górniczy, dopływa z powierzchni i pokonując kolejne warstwy dostaje się do pustych przestrzeni i wyrobisk. Razem wszystkie działające kopalnie węgla, zakłady przekazane do SRK oraz pompownie CZOK wytłaczają na powierzchnię rocznie ok. 220 mln m sześc. wody. Żeby uświadomić sobie, jaki to ogrom, wystarczy porównać to z pojemnością całkowitą Jeziora Goczałkowickiego, która sięga niespełna 170 mln m sześc.
Oddziały CZOK wypompowują rocznie 62,5 mln m sześc. (dane za 2017 r., wielkość jest zmienna). Pompownie działają w oparciu o dwa systemy odwadniania: głębinowy i stacjonarny. Pierwszy, zdecydowanie tańszy, można w dużym uproszczeniu porównać do studni – spośród szybów zlikwidowanej kopalni wybierany jest jeden, który spełnia szereg warunków hydrologicznych oraz geologicznych. Na dół opuszczane są pompy głębinowe, których praca pozwala utrzymać lustro wody na odpowiednim poziomie.