Co 10. złotówka na węgiel do ogrzewania
- 12 lutego 2020 11:12
- : : autor: PARA
Z badań Eurostatu wynika, że Polacy wloką się w zarobkowym ogonie Europy. Jednocześnie na ogrzewanie wydajemy więcej, niż najbogatsi.
Europejski Urząd Statystyczny porównał siłę nabywczą średnich zarobków w poszczególnych krajach. Wypadamy blado. Siła nabywcza naszych pensji jest dwukrotnie niższa od luksemburskich, niemieckich, czy szwajcarskich. Ale za to o ok. 1/3 wyprzedzamy Bułgarów. Przed nami są Litwini, Czesi i Słowacy. Okazuje się jednak, że sporą część naszych zarobków pochłaniają wydatki na ogrzewanie. Wydajemy na nie co 10. złotówkę.
W poprzednim sezonie grzewczym na ogrzewanie węglem wydawaliśmy średnio 2804 zł na gospodarstwo. To, w podziale na miesiące, ok. 11 proc. domowego budżetu. Są jednak gospodarstwa, gdzie na ogrzewanie wydaje się więcej. Co prawda maleje liczba gospodarstw, gdzie z dymem idzie ponad 15 proc. dochodu. W najbiedniejszych 9 proc. gospodarstw korzystających z węgla na opał przeznacza się ok. 20 proc. dochodów.
Większą niż w Polsce część pensji na ogrzewanie musza wydawać jedynie Czesi i Słowacy. W obu tych krajach dochody są co prawda wyższe niż w Polsce, ale też więcej osób korzysta z ogrzewania gazowego (Słowacy) lub elektrycznego (Czesi) – znacznie droższego niż powszechnie wykorzystywany w Polsce węgiel. W efekcie Polska zajmuje dopiero 30 pozycję wśród 32 krajów europejskich, plasując się w gronie o najwyższym udziale wydatków na nośniki energii.
Europejska średnia wydatków na ogrzewanie również jest niższa niż polska. Przeciętny Europejczyk wydaje na ogrzewanie ok. 6 proc. swoich zarobków. Ale trzeba pamiętać, że w tej liczbie mieszczą się Maltańczyczy, Włosi, czy mieszkańcy południowej Francji, gdzie siłą rzeczy nie trzeba walczyć z tempetaturami kilkunastu stopni poniżej zera.
Co ciekawe stosunkowo niewiele, bo ok. 3 proc. zarobków przeznaczają na ogrzewanie... Islandczycy. To akurat wydatki porównywalne z tymi na Malcie, klimatycznie zbliżonej raczej do Afryki, niż do Europy. Tajemnica kryje się w... gorących źródłach. To energia geotermalna głównie ogrzewa islandzkie domy.
Z europejskich statystyk wynika, że owa średnia europejska - 6 proc. dochodu na ogrzewanie to jednak w sumie ok. 40 proc wszystkich wydatków na utrzymanie domu. Najpopularniejsza do ogrzewania jest energia elektryczna, której udział w rynku przekracza 45 proc. Węgiel i drewno, z którego tak chętnie korzystają Polacy ogrzewający swoje domy indywidualnie to raptem 5 proc. udziału w europejskim rynku.