Decyzja warta jedną kopalnię
- 14 lutego 2020 15:07
- : : autor: BAR
Jeśli nowy blok węglowy w elektrowni Ostrołęka nie zostanie wybudowany, będzie to oznaczało, że rocznie nasza energetyka zużyje ok. 3 mln t węgla kamiennego mniej niż zakładano. To tak, jakby zniknęło zapotrzebowanie na całkowitą produkcję jednej kopalni.
Przypomnijmy, że w piątek, 14 lutego, Enea i Energa, które były zaangażowane w budowę bloku 1000 MW w elektrowni Ostrołęka C, ogłosiły, że zawieszają finansowanie budowy nowego bloku.
Iwestorzy jako motywację do podjęcia takiej decyzji wskazali w szczególności planowane zmiany polityki Unii Europejskiej w odniesieniu do sektora energii elektrycznej oraz nową politykę kredytową Europejskiego Banku Inwestycyjnego wobec sektora elektroenergetycznego, a także tzw. Zielony Ład, czyli plan działań zmierzających do zapewnienia neutralności klimatycznej UE do 2050 r.
Blok węglowy o mocy ok. 1000 MW potrzebuje rocznie ok. 3 mln t węgla kamiennego. Jednostki podobne do tego, który miał powstać w Ostrołęce, oddano niedawno do użytku w Opolu. Kolejny lada dzień powinien rozpocząć pracę w elektrowni Jaworzno.
Wielkość rocznego wydobycia węgla kamiennego w polskich kopalniach jest bardzo różna, uzależniona od charakterystyki danego zakładu. Są jednak takie kopalnie, w których wynik ten jest mniejszy. Przykładowo dla zatrudniającej ok. 1,5 tys. osób i produkującej na dobę 5,5 tys. t węgla, roczny wynik nieznacznie przekracza 2 mln t. Należy tu zaznaczyć, że mowa tu o całej produkcji, obejmującej zarówno węgiel dla energetyki zawodowej, jak i odbiorców indywidualnych.
Opierając się zatem na liczbach, można wywnioskować, że rezygnacja z budowy nowego bloku węglowego w Ostrołęce sprawi, że na rynku nie pojawi się planowane zapotrzebowanie na produkt dostarczany przez więcej niż jedną czynną kopalnię. I analogicznie, uruchomienie jednostki, które planowane było już na 2023 r., mogłoby na lata zabezpieczyć funkcjonowanie przynajmniej jednego zakładu.
Przypomnijmy, że Daniel Obajtek, prezes Orlenu, który ogłosił wezwanie na akcje Energi, poinformował w piątek, że inwestycja w Ostrołęce będzie realizowana, ale spółka analizuje „różne warianty tego projektu”. Czy będzie to nadal budowa bloku węglowego? W tym momencie nie wiadomo, jednak rezygnacja z węgla na rzecz gazu w polskich elektrowniach zaczyna być coraz bardziej realnym scenariuszem.
W miniony wtorek operator przesyłowy gazu Gaz-System i spółka Enea Wytwarzanie podpisały umowę na zaprojektowanie przyłączenia należącej do Enei Elektrowni Kozienice do sieci przesyłowej gazu. Enea planuje bowiem w przyszłości zastąpić część wyeksploatowanych bloków węglowych w Kozienicach gazowymi.