Polska ma problemy z wykorzystaniem energii z OZE, a za 5 lat będzie jeszcze gorzej

Operator polskich sieci - Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) ostrzegają, że w miesiącach letnich w ciągu dnia Polska ma problem z wykorzstaniem całej mocy produkowanej przez odnawialne źródła energii. Jednak prawdziwy problem może pojawić się za 5 lat, gdy te moce jeszcze wzrosną, bowiem wówczas firmy posiadające instalacje mogą zacząć bankrutować, bo na ich energię nie będzie zbytu.
 
PSE wyliczyły, że Polska ma obecnie łącznie przyłączone 34 GW mocy w OZE, a wydanych warunków przyłączenia i podpisanych umów na łącznie ponad 125 GW nowych mocy. W miesiącach letnich, kiedy dni są wyjątkowo słoneczne, ale czasem i w zimowych gdy są one wyjątkowo wietrzne operator często musi decydować o odłączeniu od sieci niektórych dostawców, bo energii jest więcej niż polscy konsumenci są w stanie wykorzystać.  

Polska może przeinwestować i właściciele instalacji OZE zaczną tracić 
 
Operator zakłada, że do 2030 roku nasz kraj będzie mieć ponad 125 GW mocy zainstalowanej w odnawialnych źródłach, co stanowi pięciokrotność tego co jesteśmy obecnie w stanie zużyć jako kraj w ciągu dnia.
 
Polsce grozi więc przeinwestowanie w OZE, a jeśli inwestorzy stworzą więcej instalacji niż wskazuje na to nasze zapotrzebowanie, wówczas może dojść do bankructw. Już teraz kiedy OZE produkują więcej niż możemy zużyć ceny energii stają się ujemne.
 
Magazyny i elektryfikacja częściowo rozwiążą problem
 
Tylko w maju PSE ograniczało produkcję prądu z OZE przez 24 dni, redukując dostawy o 182 GWh. Od początku roku to już prawie 590 GWh, o 36 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
 
Dla inwestorów OZE oznacza to poważne straty. Co prawda przysługują im odszkodowania, ale naliczane są według niskich cen rynkowych w chwili wyłączenia. Z pewnością sytyuację cześciowo uratuje budowa dużych magazynów energii i elektrolizerów produkujących zielony wodór, który także służy jako magazyn czy elektryfikacja transportu. Jednak inwestorzy muszą dziś poważnie przemyśleć czy wytworzana przez nich energia znajdzie nabywców.