Polska wydaje ponad bilion i stawia na OZE w nowym KPEiK 2030. Na co pójdą pieniądze?
- 30 lipca 2025 10:27
- Opracował: RW

fot. pixabay
1,1 bln zł inwestycji, połowa prądu z OZE już w 2030 roku, a do 2040 – niemal 80%. Ministerstwo Klimatu i Środowiska właśnie wskazało kierunek największej modernizacji energetycznej od 1989 roku.
Polska energetyka stoi u progu wielkiej transformacji. Zgodnie z zaprezentowanym Krajowym Planem w dziedzinie Energii i Klimatu na 2030 rok (KPEiK 2030), filarem zmian będzie rozbudowa odnawialnych źródeł energii i elektryfikacja gospodarki. A skala? Imponująca.
Rekordowe inwestycje: 1,1 biliona złotych do 2030 roku
Do końca obecnej dekady Polska zainwestuje ponad 1,1 bln zł, z czego największa część pójdzie na: nowe moce OZE, modernizację sieci przesyłowych, magazyny energii, termomodernizację budynków. To transformacja, która ma przynieść efekty nie tylko środowiskowe, ale i ekonomiczne: wzrost płacy realnej, spadek ubóstwa energetycznego i niższe rachunki dla firm oraz gospodarstw domowych.
Energia odnawialna: 51,8% w 2030 r., 79,8% w 2040 r.
Już za 5 lat ponad połowa energii elektrycznej ma pochodzić ze źródeł odnawialnych. A to dopiero początek. W 2040 roku udział OZE w miksie energetycznym wzrośnie do niemal 80%. Kluczowe technologie w które będziemy inwestować to:
fotowoltaika – szybki wzrost produkcji energii,
wiatraki na lądzie i morzu – z potencjałem przekraczającym 150 TWh,
biometan, biogaz i zielony wodór – coraz mocniej wspierane przez programy rządowe,
magazyny energii – zintegrowane z siecią, wspierane przez taryfy dynamiczne.
Ciepło i transport też na prąd
Nie tylko elektrownie zmienią źródła zasilania. Już w 2030 roku OZE mają odpowiadać za 36,7% produkcji ciepła, a do 2040 – nawet za 67,6%. Transformacja obejmuje: pompy ciepła, kotły elektrodowe, kolektory słoneczne i geotermię, elektryfikację ciepłownictwa ( to oznacza stopniowe wycofywanie węgla do 2035 roku), przejściową rolę gazu ziemnego, później zastępowanego gazami zdekarbonizowanymi. Równolegle rosnoć ma wsparcie dla elektromobilności: dotacje do samochodów elektrycznych, rozwój infrastruktury ładowania i preferencje podatkowe dla właścicieli aut zeroemisyjnych.
Wraz z deklaracjami inwestycji, rząd przypomina, że OZE to nie tylko klimat, ale też niezależność. Dzięki transformacji, import paliw kopalnych spadnie o 37% do 2040 r., a emisje gazów cieplarnianych – aż o 53,9% już do 2030 r. To wkład Polski w unijny cel „Fit for 55”.
Co z rachunkami?
W scenariuszu aktywnej transformacji (WAM), końcowe ceny energii: dla gospodarstw domowych spadną o 18% do 2035 r., dla przemysłu – nawet o 21%, dla usług – o 20%. To efekt tańszej, własnej energii i niższego kosztu emisji CO₂. Wydaje się więc, że nowy KPEiK to plan odważny, kosztowny – ale niezbędny. OZE mają stać się fundamentem polskiej energetyki. Jeśli za słowami pójdą czyny, Polska ma szansę nie tylko nadrobić zapóźnienia, ale wskoczyć do europejskiej czołówki zielonej transformacji.