Unia Europejska sponsoruje Rosje. Mimo buńczucznych obietnic. LNG cenniejsze niż złoto
- 22 września 2025 09:08
- autor: Jarosław Adamski

fot. Polskie LNG S.A.
Komisja Europejska przedstawiła dziewiętnasty pakiet sankcji wobec Rosji, którego najważniejszym elementem jest całkowity zakaz importu rosyjskiego LNG do Unii Europejskiej. Wszystko w 3 lata po rozpoczęciu przez Rosję wojony na Ukrainie.
Restrykcja zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2027 roku i oznacza, że Europa szybciej niż planowano odetnie się od tego źródła surowca. Początkowo mówiono o roku 2028, jednak rosnąca presja geopolityczna sprawiła, że termin został przyspieszony. To wyraźny sygnał, że Bruksela nie zamierza pozostawiać Moskwie pola manewru w obszarze energetyki.
Oprócz zakazu sprowadzania gazu skroplonego, sankcje obejmą także pełny zakaz transakcji z rosyjskimi gigantami – Rosnieftem i Gazprom Nieftem. Komisja uderza również w tzw. flotę cieni, czyli tankowce wykorzystywane do obchodzenia sankcji. Do listy objętych restrykcjami jednostek dodano kolejne 118 statków, co daje w sumie ponad 560. Ograniczenia obejmą też firmy pośredniczące w handlu ropą w krajach trzecich, w tym w Chinach, które były jednym z kanałów pozwalających Rosji utrzymywać dochody z eksportu.
Zdaniem przedstawicieli Komisji Europejskiej nowe sankcje to odpowiedź nie tylko na wojnę w Ukrainie, ale także na nasilające się w ostatnich tygodniach agresywne działania Rosji wobec państw unijnych. Chodzi między innymi o ataki dronowe czy naruszenia przestrzeni powietrznej. Bruksela podkreśla, że wobec eskalacji trzeba działać szybciej i bardziej zdecydowanie.
Wprowadzenie zakazu rosyjskiego LNG będzie oznaczało poważne wyzwania dla unijnego rynku energetycznego. Kraje członkowskie muszą znaleźć alternatywne źródła dostaw i rozwinąć infrastrukturę pozwalającą na ich odbiór oraz dystrybucję. Eksperci wskazują jednak, że dzięki terminalom LNG i kontraktom z partnerami w Stanach Zjednoczonych czy na Bliskim Wschodzie Europa jest w stanie poradzić sobie z tą zmianą.
Dla Rosji konsekwencje będą bolesne. LNG było jednym z ostatnich kanałów przynoszących poważne zyski do budżetu państwa, a utrata unijnego rynku mocno ograniczy możliwości finansowania wojny. Decyzja Brukseli to więc nie tylko element polityki energetycznej, ale także realne narzędzie nacisku gospodarczego na Kreml.