Nowe „NaszEauto” - więcej beneficjentów, wyższe dopłaty i szerszy zasięg

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wspólnie z Ministerstwem Klimatu i Środowiska ogłosił zmiany w programie „NaszEauto” – kluczowym instrumencie wspierającym rozwój elektromobilności w Polsce. Po analizie zgłoszonych uwag program zyskał nową, bardziej elastyczną formułę, dzięki której jeszcze więcej osób i instytucji będzie mogło przesiąść się do pojazdów zeroemisyjnych.

Nowe grupy beneficjentów – NGO, szkoły, szpitale i parki narodowe

Najważniejsza zmiana? Rozszerzenie kręgu beneficjentów. Od drugiej połowy października o dofinansowanie będą mogły ubiegać się nie tylko osoby fizyczne i przedsiębiorcy, ale także:

• organizacje pozarządowe,
• parki narodowe,
• szkoły i uczelnie,
• placówki medyczne i opiekuńcze,
• jednostki samorządu terytorialnego prowadzące działalność edukacyjną lub leczniczą.

Dzięki temu zeroemisyjny transport trafi nie tylko na drogi, ale też pod bramy szkół, ośrodków zdrowia i instytucji społecznych.

– Zwiększamy atrakcyjność programu dla przyszłych beneficjentów. Chcemy, by instytucje publiczne i organizacje społeczne mogły korzystać z nowoczesnego, ekologicznego transportu – podkreśla Paweł Augustyn, zastępca prezesa zarządu NFOŚiGW. – Wspierając elektromobilność, przyczyniamy się do poprawy jakości powietrza i transformacji energetycznej w Polsce.

Większe wsparcie finansowe – nawet 600 tysięcy złotych

Nowa edycja „NaszEauto” obejmie nie tylko samochody osobowe (M1), ale także małe busy i dostawczaki elektryczne (M2 i N1).

Wysokość dofinansowania będzie zależała od kategorii pojazdu:

• do 40 000 zł – dla samochodów osobowych (M1),
• do 70 000 zł – dla pojazdów dostawczych (N1),
• do 600 000 zł – dla małych busów (M2).

Wciąż dostępna będzie premia za zezłomowanie starego pojazdu spalinowego – pod warunkiem, że należy on do tej samej kategorii co nowy samochód elektryczny. Co ważne, zezłomowany pojazd nie musi być ujęty w ewidencji środków trwałych.

Koniec z premią dochodową, ale więcej elastyczności

Z programu zniknie premia za niski dochód – NFOŚiGW postawił na prostsze zasady i szerszy dostęp. Wycofano też kontrowersyjny zapis dotyczący wyłączenia pojazdów z naliczonym podatkiem celnym. Całkowity budżet programu wzrośnie do 1,1 miliarda złotych, a środki pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Do 7 października 2025 r. złożono już ponad 16 tysięcy wniosków o łącznej wartości ponad 500 mln zł. To pokazuje, że elektromobilność w Polsce nabiera realnego tempa – a nowa wersja programu może ten trend jeszcze przyspieszyć.

Europejskie dopłaty – jak Niemcy i Francja wspierają elektromobilność 

Polska nie jest jedynym krajem, który stawia na dopłaty do aut elektrycznych, choć w Europie coraz częściej zmienia się ich formuła. W Niemczech zakończono już klasyczny program „Umweltbonus”, który przez lata pozwalał kierowcom otrzymać nawet kilka tysięcy euro dopłaty do zakupu elektryka. Obecnie nasi zachodni sąsiedzi stawiają na zachęty podatkowe – przedsiębiorcy mogą skorzystać z degresywnej amortyzacji (nawet do 75% kosztów pojazdu w roku zakupu), preferencyjnych stawek podatku od aut służbowych czy zwolnienia z podatku drogowego.

Z kolei Francja od lipca 2025 roku reformuje swój system wsparcia: dotychczasowy „bonus écologique” zastąpi nowy mechanizm oparty na tzw. Certificats d’Économies d’Énergie (CEE). W praktyce oznacza to premię w wysokości do 4 200 euro dla gospodarstw o niższych dochodach i 3 100 euro dla pozostałych nabywców pojazdów elektrycznych. Dodatkowo francuski rząd planuje premię 1 000 euro dla aut z bateriami produkowanymi w Europie, by wspierać lokalny przemysł i niskoemisyjne łańcuchy dostaw.

Oba przykłady pokazują, że europejskie wsparcie elektromobilności coraz mocniej przesuwa się od prostych dopłat w kierunku inteligentnych systemów fiskalnych i proekologicznych zachęt, które promują nie tylko zakup elektryków, ale też rozwój całego rynku zrównoważonego transportu.