Kanada, a może Korea Południowa pomogą w budowie drugiej elektrowni atomowej w Polsce?
- 27 października 2025 09:25
- autor: Jarosław Adamski
fot. Charles C Watson/ Wikipedia
Po rozpoczęciu przygotowań do budowy pierwszej polskiej elektrowni atomowej, rząd zapowiada kolejną inwestycję. Druga elektrownia jądrowa ma powstać w centralnej Polsce, a głównym kandydatem do współpracy technologicznej jest Kanada. Rozmowy w tej sprawie mają ruszyć jeszcze w tym roku.
Resort energii kończy prace nad dokumentacją dotyczącą drugiej lokalizacji i rozpoczęcia formalnych negocjacji. Kanada znalazła się wśród faworytów, ponieważ oferuje sprawdzoną technologię reaktorów CANDU, które mogą wykorzystywać także paliwo z recyklingu wypalonego uranu.
Równolegle prowadzone będą rozmowy z Francją i Koreą Południową
W grze pozostają dwie główne lokalizacje - Bełchatów i Konin. To obszary o dużych mocach przyłączeniowych i infrastrukturze poprzemysłowej po elektrowniach węglowych. Wybór którejś z nich ma też znaczenie społeczne, bo budowa elektrowni atomowej mogłaby dać nowe miejsca pracy i zrekompensować wygaszanie energetyki konwencjonalnej. W dalszej kolejności brane są pod uwagę Kozienice i Połaniec, choć tam proces inwestycyjny wymagałby więcej przygotowań.
Budowa drugiej elektrowni jądrowej ma być elementem długofalowej strategii dekarbonizacji polskiej gospodarki. Do 2040 roku rząd chce, by atom pokrywał do jednej czwartej zapotrzebowania kraju na energię elektryczną. Taki poziom produkcji miałby zastąpić większość obecnych bloków węglowych, przy jednoczesnym rozwijaniu odnawialnych źródeł energii.
Finansowanie? Nie wiadomo skąd
Rząd nie ujawnia jeszcze, jak zostanie sfinansowana inwestycja, ale możliwe jest utworzenie specjalnej spółki celowej z udziałem państwowych koncernów energetycznych – PGE, Enei lub Orlenu. Według wcześniejszych zapowiedzi, koszty projektu mogą sięgnąć kilkudziesięciu miliardów złotych.