Polska: elektryki i hybrydy - blisko 60 proc. rejestracji. Gonimy Europę?
- 18 listopada 2025 13:24
- Opracował: Rafał Wąsowicz
fot. pixabay
Jak wynika z raportu PZPM i KPMG w pierwszych trzech kwartałach 2025 r. samochody elektryczne i hybrydowe osiągnęły 58,6 proc. udziału w nowych rejestracjach w Polsce. Wynik zdaje się wskazywać, że transformacja rynku mocno przyspiesza i stawia rodzimy sektor części motoryzacyjnych przed trudną zmianą modelu biznesowego. Z drugiej strony w Europie jeżeli zsumować unijne dane dla samochodów elektrycznych i hybrydowych, napędy alternatywne odpowiadają obecnie za około połowę nowych rejestracji.
Wydawać by się mogło, że Polska, z blisko 60 procentowym udziałem aut elektrycznych i hybrydowych w nowych rejestracjach po trzech kwartałach 2025 r., jest wyraźnie powyżej tej średniej. Kluczowy wydaje sie jednak nasz całkowity wolumen rynku, który wciąż pozostaje znacznie mniejszy niż w największych gospodarkach Europy Zachodniej. O wiele mniejszy...
Z najnowszego raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i KPMG wynika, że w ciągu dziewięciu miesięcy 2025 r. w Polsce zarejestrowano 26 tys. osobowych samochodów elektrycznych. To ponad dwukrotny, 107,5-procentowy wzrost w porównaniu z 2024 r. Łącznie pojazdy elektryczne i hybrydowe osiągnęły 58,6 proc. udziału we wszystkich nowych rejestracjach samochodów osobowych od początku roku, a liczba ich rejestracji wzrosła o 19,1 proc. rok do roku.
Elektryki w głównym nurcie
Tak wysoki udział napędów alternatywnych oznacza, że elektryfikacja przestała być niszą i stała się głównym nurtem rynku nowych aut. Jednocześnie przyspieszenie tego procesu coraz wyraźniej uderza w tradycyjny model rozwoju polskiego sektora części motoryzacyjnych, który przez lata budował przewagi w łańcuchu dostaw związanym z napędami spalinowymi.
W informacji prasowej Przemysław Szywacz z KPMG zwraca uwagę, że polski sektor części, „będący siódmym co do wielkości eksporterem na świecie, stoi przed bezprecedensowym wyzwaniem transformacyjnym – pojazdy elektryczne wymagają mniej komponentów niż spalinowe, eliminując całkowicie produkty takie jak układy wydechowe, turbosprężarki czy filtry paliwa”. Ekspert przypomina, że zgodnie z danymi Polskiego Instytutu Ekonomicznego nawet 37 proc. polskiego eksportu części w 2024 r. było związane z komponentami dedykowanymi wyłącznie pojazdom spalinowym, co wprost pokazuje skalę ryzyka dla dotychczasowej struktury eksportu.
Szywacz wskazuje, że jednym z koniecznych kierunków odpowiedzi jest reorientacja portfela produktowego w stronę komponentów uniwersalnych. Chodzi o te elementy, które występują zarówno w pojazdach spalinowych, jak i elektrycznych, ale wymagają dostosowania do nowych parametrów – jak układy hamulcowe z rekuperacją energii czy opony przystosowane do większej masy samochodów elektrycznych. W praktyce oznacza to zmianę myślenia: nie tylko zastępowanie produktów, lecz budowanie nowych kompetencji materiałowych i technologicznych.
Rynek pozostaje w fazie wzrostu
Rynek jako całość pozostaje w fazie wzrostu. Od stycznia do września 2025 r. w Polsce zarejestrowano 428 tys. samochodów osobowych, czyli o 7,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Klienci instytucjonalni zarejestrowali 292 tys. pojazdów (wzrost o 6,4 proc. rok do roku), natomiast nabywcy indywidualni – 136 tys. nowych aut osobowych, co oznacza wzrost o 9,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r.
Podział rynku między segmentami pokazuje równomierny wzrost. W pierwszych trzech kwartałach 2025 r. zarejestrowano 316 tys. samochodów marek popularnych, co oznacza wzrost o 7,4 proc. rok do roku, oraz 112 tys. samochodów marek premium, których rejestracje zwiększyły się o 7,2 proc. W górę poszedł też rynek nowych przyczep i naczep – z 15,2 tys. rejestracji, co przekłada się na 9,5-procentowy wzrost rok do roku.
W segmencie samochodów ciężarowych autorzy raportu odnotowują odwrócenie wcześniejszego trendu spadkowego. Po trzecim kwartale 2025 r. liczba rejestracji ciężarówek zwiększyła się o 21,7 tys. pojazdów, co oznacza 3,4-procentowy wzrost rok do roku i pierwszy dodatni wynik od czwartego kwartału 2023 r. Z kolei w segmencie jednośladów rok 2025 przyniósł wyraźne ożywienie – zarejestrowano 36,2 tys. nowych motocykli, o 10,3 proc. więcej niż w 2024 r., a rynek motorowerów urósł do 12,6 tys. sztuk, co oznacza wzrost o 8,3 proc. rok do roku.
Na tle tych dobrych wyników sprzedażowych wyraźnie kontrastuje sytuacja po stronie produkcji. Do września 2025 r. w Polsce wyprodukowano 312 tys. pojazdów samochodowych – to spadek o 29 proc. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. Obraz rynku jest więc dwutorowy: rosnący popyt, szczególnie na napędy alternatywne, przy jednoczesnym kurczeniu się krajowej produkcji końcowych pojazdów.
Polska a reszta Europy: szybka elektryfikacja, inna skala i struktura
Na tle Unii Europejskiej polska dynamika zmian w strukturze napędów wygląda imponująco, choć należy pamiętać o różnicach w skali rynku. Według najnowszych danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) w pierwszych dziewięciu miesiącach 2025 r. samochody całkowicie elektryczne (BEV) odpowiadały za 16,1 proc. nowych rejestracji w UE, co przełożyło się na nieco ponad 1,3 mln zarejestrowanych aut tego typu.
Udział hybryd elektrycznych w strukturze nowych rejestracji w Unii jest jeszcze wyższy – według danych ACEA za okres do końca lipca 2025 r. modele hybrydowe odpowiadały za około 34,7 proc. rynku. W tym samym czasie udział samochodów benzynowych i wysokoprężnych spadł łącznie do ok. 37,5 proc., podczas gdy rok wcześniej przekraczał 47 proc.
Jeżeli zsumować unijne dane dla samochodów elektrycznych i hybrydowych, napędy alternatywne odpowiadają obecnie za około połowę nowych rejestracji w UE. Polska, z udziałem 58,6 proc. aut elektrycznych i hybrydowych w nowych rejestracjach po trzech kwartałach 2025 r., jest więc wyraźnie powyżej tej średniej, jeśli chodzi o strukturę napędów. Jednocześnie całkowity wolumen rynku wciąż pozostaje znacznie mniejszy niż w największych gospodarkach Europy Zachodniej.
Z punktu widzenia transformacji sektora motoryzacyjnego w Europie dane ACEA pokazują jeszcze jeden ważny kontekst: mimo wzrostu udziału BEV do 16,1 proc. producenci i analitycy oceniają, że jest to wciąż poziom „poniżej tempa wymaganego na tym etapie transformacji”, aby osiągnąć cele klimatyczne na lata 2030 i 2035.
W praktyce oznacza to, że zarówno w Polsce, jak i w całej Europie nadchodzący okres będzie czasem podwójnego wyzwania. Z jednej strony potrzebne jest dalsze przyspieszenie elektryfikacji floty, a z drugiej – przestawienie przemysłu, w tym producentów komponentów, na nowe technologie i modele biznesowe. W Polsce, jako ważnym eksporterze części, stawka jest szczególnie wysoka. Transformacja, którą dziś widać w statystykach rejestracji, w kolejnych latach przełoży się bezpośrednio na bilans handlowy, inwestycje oraz strukturę zatrudnienia w motoryzacji.