Hiszpania mobilizuje się, by ochronić się przed kolejnym blackoutem
- 2 grudnia 2025 07:22
- autor: Jarosław Adamski
fot. NASA
Po gigantycznej awarii prądu, która 28 kwietnia 2025 roku sparaliżowała znaczną część Hiszpanii i Portugalii, władze tego pierwszego kraju przystąpiły do szybkich działań naprawczych.
Rząd postanowił nałożyć obowiązek na firmy telekomunikacyjne, m.in. Telefónica SA oraz Cellnex Telecom SA aby zainstalowały systemy awaryjnego zasilania i monitoringu. Celem jest zapewnienie, że w razie kolejnej awarii krytyczne usługi takie jak komunikacja, łączność, czy służby ratunkowe nadal będą działać.
Nie działało nic
Blackout z kwietnia był jedną z najpoważniejszych awarii publicznego systemu elektroenergetycznego w ostatnich dekadach. W jej wyniku sieć przestała dostarczać prąd do milionów gospodarstw, transport publiczny stanął, zamarła komunikacja, metro, koleje, lotniska. Sieć komórkowa i internet również przestały działać.
Oficjalny raport opublikowany przez hiszpański rząd wskazał, że przyczyną blackoutu były gwałtowne skoki napięcia w sieci przesyłowej, które wywołały lawinowe wyłączanie kolejnych jednostek wytwórczych. System nie zareagował, co oznacza, że struktura przesyłowa i zasoby sieci okazały się niewystarczające w kryzysie.
OZE potrzebuje gazu
Hiszpańska sieć oparta o źródła OZE będzie też potrzebować inych źródeł energii. W reakcji na wydarzenie władze zapowiedziały między innymi: zwiększenie zdolności regulacyjnych sieci, większe wykorzystanie elektrowni gazowych o stabilnej generacji, budowę zapasowych systemów zasilania oraz wzmocnienie nadzoru nad systemem przesyłowym. Zmiany obejmują również sektor prywatny, firmy z branży telekomunikacyjnej mają teraz obowiązek zabezpieczenia swoich instalacji, co ma uchronić przed całkowitym zerwaniem łączności w razie kolejnej awarii. To część strategii państwa, by awaria sprzed kilku miesięcy nie powtórzyła się.