Wody w kranach raczej nam nie zabraknie
- 24 kwietnia 2020 14:00
- : : autor: AMC
Głównym tematem ostatnich tygodni jest pandemia koronawirusa, ale zmagamy się także z drugim bardzo poważnym problemem, jakim jest susza. Energiapress.pl zapytało ekspertów Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie o to zagrożenie. Oto ich odpowiedzi:
Czy w związku z suszą istnieje zagrożenie, że zabraknie wody w kranach?
Mimo, iż w Polsce mamy okres suszy, wody do picia nam nie zabraknie. W ciągu ostatnich 15 lat polskie samorządy zainwestowały, głównie ze środków unijnych i innych funduszy pomocowych w infrastrukturę wodno-kanalizacyjną ponad 60 mld zł. Zastosowanie nowoczesnych rozwiązań, często innowacyjnych wprowadziło jakościową zmianę w zarządzaniu wodociągami. Pozwoliło to m.in. na polepszenie parametrów czystości wody przeznaczonej do picia. Jednym z priorytetów było także zapewnienie nowych, dodatkowych ujęć wody. Jednak jak pokazały ostatnie upalne lata, włodarze ponad 300 gmin apelowali o bardzo wstrzemięźliwe korzystanie z kranówki. W kilku miejscowościach wystąpiły okresowe ograniczenia w dostawach wody. Główną przyczyną był spadek ciśnienia w wodociągach spowodowany podlewaniem przydomowych trawników i ogródków. Na końcu sieci wodociągowej zaczynało brakować odpowiedniego ciśnienia, bo woda zdatna do picia wylewana była strumieniami na trawę. Do decyzji inżynierów pozostaje zawsze dobranie parametrów w prowadzonych wcześniej inwestycjach wodociągowych, ale kluczowe były czynniki długotrwałego braku opadów i używania wody z kranu do innych celów niż bytowe.
Które z regionów czy województw Polski są najbardziej zagrożone suszą?
Dane dotyczące zaopatrzenia w wodę pitną w Polsce, wskazują na dwa główne źródła. Ponad 70 proc. wody przeznaczonej dla ludności to woda z ujęć podziemnych, a prawie 30 proc. pobierane jest z wód powierzchniowych. Tylko na obszarze dwóch województw, w Małopolsce i na Śląsku, przeważają ujęcia powierzchniowe. W Polsce pobór wód podziemnych wraz z odwodnieniami kopalnianymi wynosi 7 mln m sześć. na dobę, co stanowi 20,7 proc. zasobów dostępnych do zagospodarowania. Rezerwy wód podziemnych wynoszą zatem 79,3 proc. zasobów dostępnych do zagospodarowania. To wielki rezerwuar słodkiej wody. Zasilane są opadami i filtrowane przez warstwy przepuszczalne. Poziom tych wód uzależniony jest głównie od częstotliwości i ilości opadów deszczu i śniegu oraz wykorzystywania przez ludzi. Uzupełnianie wód gruntowych wymaga od 20-30 lat, nawet do kilkuset lat.