No to żegnaj górnictwo, żegnaj węglu?
- 20 czerwca 2020 09:38
- : : autor: AMC
– Analiza modelu systemu energetycznego Polski bez dekarbonizacji wskazuje, że do 2050 r. spodziewać się należy 50-proc. wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną. Będzie to wynikiem wzrostu aktywności gospodarczej, powiązanego ze wzrostem PKB. Z kolei elektryfikacja, poprzez m.in. wprowadzenie na rynek pojazdów elektrycznych, pomp ciepła w budynkach i pieców elektrycznych w przemyśle, oznaczałaby wzrost zapotrzebowania o kolejne 50 proc. – czytamy w raporcie.
Elektrownie do wymiany
Faktem jest, że infrastruktura energetyczna w Polsce się starzeje i wymaga modernizacji. Jak zauważają eksperci, około dwóch trzecich mocy elektrowni węglowych ma ponad 30 lat i do 2050 r. konieczna będzie ich wymiana. Konieczne będą także inwestycje w nową infrastrukturę energetyczną.
– To stwarza okazję do zastąpienia produkcji energii z paliw kopalnych technologiami bezemisyjnymi. Chcąc całkowicie zdekarbonizować system energetyczny do 2050 r., należałoby w latach 2020-2050 zmniejszyć o prawie 95 proc. udział energetyki węglowej. Ponadto należy spodziewać się coraz większego udziału energii z OZE w całkowitym miksie energetycznym. Według naszych analiz energia pochodząca z wiatru może stać się największym pojedynczym źródłem energii po 2030 r. i do 2050 r. odpowiadać za około 75 proc. całkowitej produkcji energii. Według tego scenariusza morska energetyka wiatrowa mogłaby wzrosnąć do 45 GW i w 2050 r. odpowiadać za 53 proc. całkowitej produkcji energii. Z kolei moc wytwórcza lądowych elektrowni wiatrowych do 2050 r. mogłaby osiągnąć 35 GW, stanowiąc 20 proc. całkowitej produkcji energii – wyliczają eksperci McKinsey.
Wydatki, wydatki i jeszcze raz wydatki
Dodają, że nawet bez inwestycji związanych z dekarbonizacją wydatki na wymianę infrastruktury i budowę nowej w obszarach: energetyka, ciepłownictwo, transport, przemysł i rolnictwo – wyniosą 1,2-1,3 bln euro.
– Pełna dekarbonizacja będzie wymagała większych nakładów inwestycyjnych, np. w nowe rozwiązania dotyczące mobilności, modernizację infrastruktury energetycznej czy budynków. Z naszych analiz wynika, że w latach 2020-2050 te dodatkowe nakłady inwestycyjne wyniosłyby w sumie 380 mld euro, czyli średnio 13 mld euro rocznie. Jednocześnie można się spodziewać, że koszty operacyjne zmniejszą się o 75 mld euro – wyliczają.