Kawałek Białowieży pod Poznaniem
- 24 grudnia 2020 08:42
- : : autor: AMC
Od kilkudziesięciu lat w poznańskim Nadleśnictwie Pniewy rośnie kawałek Puszczy Białowieskiej. Pniewscy leśnicy od lat troszczą się o świerki pochodzące z puszczańskich lasów - informuje portal lasy.gov.pl.
Na portalu Lasów Państwowych czytamy, że Nadleśnictwo Pniewy od Puszczy Białowieskiej dzielą setki kilometrów, ale to właśnie w Wielkopolsce ponad 30 lat temu założono wyjątkową plantację nasienną. Na terenie szkółki leśnej w Dąbrowie, na powierzchni 6,64 ha, posadzono 1726 sadzonek tzw. świerka białowieskiego. Drzewka te stanowią potomstwo 58 drzew matecznych pochodzących z nadleśnictw Hajnówka i Białowieża oraz z Białowieskiego Parku Narodowego.
Drzewa mateczne to „najlepsze z najlepszych” okazy danego gatunku, rosnących w danym regionie. Ich wybór oraz uznanie obwarowane jest ścisłymi regułami oraz przepisami ustawy o leśnym materiale rozmnożeniowym.
Jak mówią leśnicy z Nadleśnictwa Pniewy prowadzenie plantacji nasiennej to nie tylko cięcia hodowlane, ale też nieustanna ochrona przed patogenami grzybowymi oraz owadami żerującymi na świerku.
Portal informuje, że dobrze znany kornik drukarz, zaatakował i w Nadleśnictwie Pniewy. Jednak dzięki ogromnemu wysiłkowi opanowano gradację i zduszono ją na początku. Dzisiaj plantacja spełnia założone cele. Co roku leśnicy zbierają z niej szyszki, z których pozyskiwane są nasiona. Służą one do wyhodowania sadzonek nadleśnictwom zlokalizowanym w rejonie Puszczy Białowieskiej.
- Niestety, coraz szybciej zachodzące zmiany klimatyczne nie służą świerkowi. Szczególnie doskwiera mu obniżanie poziomu wód gruntowych, długie okresy suszy latem czy bezśnieżne zimy. Osłabione drzewa zaczynają stanowić łakomy kąsek dla korników. Szczególnie upodobał je sobie kornik drukarz. Jego masowy pojaw, zwany gradacją doprowadził do zamarcia połaci świerczyn w Puszczy Białowieskiej. Przedtem wymieranie świerków, na dużo większą skalę obserwowano w górach m.in. Izerach - czytamy.
Korzenie tych drzew z natury rosną płasko pod powierzchnią leśnej gleby, w przeciwieństwie do innych gatunków np. dębów, czy też sosen, których korzenie zazwyczaj, choć nie jest to regułą przenikają w głąb leśnej gleby. Drzewa z płaskim systemem korzeniowym nie są w stanie dosięgnąć korzeniami wody, której lustro stale się obniża. Na osłabione świerki chętnie przylatują korniki, których żery, widzimy w dolnej części pni drzew, gdy kora z takich pni odpada dużymi płatami, pokazując charakterystyczne ślady bytowania tych chrząszczy.
Portal podkreśla, że leśnicy ratując świerki starają się przede wszystkim na różne sposoby zatrzymać zamieranie świerczyn, m.in. poprzez wycinanie chorych drzew i sadzenie w ich miejsce nowego pokolenia lasu. Prognozują też liczebność korników przy zastosowaniu pułapek, w tym feromonowych. Tworzą również swoiste banki genów, w postaci plantacji nasiennych, służące ochronie szczególnie cennych gatunków drzew, tak jak w Pniewach dla świerka pospolitego.