Czy Polska może stać się drugą Islandią?
- 29 lipca 2021 07:29
- : : autor: AMC
Warto wiedzieć, że z transformacją energetyczną mierzy się nie tylko Polska. Ten proces jest widoczny w wielu krajach, a niektóre – jak np. Islandia – mają już go za sobą. Co ciekawe, z danych Islandzkiej Agencji Energii wynika, że kraj ten jeszcze w latach 40. XX wieku do ogrzewania mieszkań korzystał głównie z węgla, a następnie z ropy naftowej, która obecnie nadal jest wykorzystywana w transporcie. Finalnie jednak Islandia, w wyniku transformacji, zaczęła wykorzystywać na szeroką skalę energię geotermalną i rozwija technologie umożliwiające jej pozyskiwanie. To poskutkowało tym, że z kraju o zanieczyszczonym powietrzu, zależnym od importowanego węgla, przekształciła się w jedno z całkowicie niezależnych energetycznie państw.
Transformacja polskiej branży energetycznej jest trudnym wyzwaniem, przede wszystkim z uwagi na istotną – sięgającą obecnie 70 proc. – zależność od stałych paliw kopalnych. Sprawia ona, że hurtowa cena krajowej energii elektrycznej jest najwyższą w UE i przekracza o 50 proc. średnią europejską.
W porównaniu do Islandii nie mamy możliwości rozwinięcia technologii pozyskiwania energii z źródeł geotermalnych, jednak możemy wykorzystać „mocne strony” naszego środowiska. Dobrym kierunkiem rozwoju OZE w Polsce są inwestycje w farmy wiatrowe i rozproszone źródła odnawialne, głównie fotowoltaikę, która – przy ok. 1600 słonecznych godzinach w roku – ma w Polsce znaczne, niedoceniane jeszcze w pełni możliwości. Zalecanym przez ekspertów kierunkiem rozwoju polskiego miksu energetycznego jest także rozwój energetyki jądrowej.
Transformacja a społeczeństwo
Transformacja energetyczna, według założeń PEP2040, ma zostać przeprowadzona w sprawiedliwy sposób. Oznacza to, że w trakcie działań zapewnione zostaną nowe możliwości regionom i społecznościom najbardziej dotkniętym negatywnymi skutkami przekształceń, jednocześnie zapewniając nowe miejsca pracy i budując nowe gałęzie przemysłu.