Więcej OZE w systemie uchroni nas przed blackoutem
- 18 października 2022 12:09
- Opracowała: AMC
W sercu Śląska o współpracy wiatru i węgla
Receptą na nowoczesny, a jednocześnie stabilny i bezpieczny system energetyczny jest współdziałanie technologii źródeł odnawialnych i nowoczesnej energetyki węglowej. Właśnie temu poświęcony jest raport Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej „WĘGIEL+WIATR. OZE i źródła konwencjonalne dla bezpieczeństwa energetycznego Polski”. To przełom – premiera raportu miała miejsce w siedzibie Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności”, jako symbol nowej narracji o współpracy OZE i źródeł konwencjonalnych na rzecz bezpieczeństwa energetycznego Polski.
– Obiegowo przyjęło się, że energetyka węglowa stoi w sprzeczności z odnawialnymi źródłami energii. Najwyższy czas zmienić to myślenie i uczciwie spojrzeć na mocne i słabe strony tych źródeł i w efektywny sposób je wykorzystać. Energia z wiatraków jest bez emisyjna, ale zależna od pogody. Energia z węgla zaś jest stabilna, ale wiąże się z emisją dwutlenku węgla, razem te źródła energii mogą niwelować swoje słabości. W czasie dochodzenia do wdrożenia nowoczesnych i efektywnych odnawialnych źródeł energii, energetyka konwencjonalna czyli oparta o węgiel jest w sojuszu z energią z odnawialnych źródeł energii. Dziś w ramach rozwoju polskiej energetyki zamiast likwidować źródła energii powinniśmy budować. Polska potrzebuje skoku cywilizacyjnego, który uwzględni nowe technologie rozwijające odnawialne źródła energii – podkreśla Grzegorz Tobiszowski, poseł do Parlamentu Europejskiego.
– Nie ma wątpliwości, iż czeka nas perspektywa współdziałania rosnących w siłę wielkoskalowych źródeł odnawialnych ze stanowiącymi podstawę systemu energetycznego blokami na węgiel. Ich funkcja powinna stopniowo ewoluować, tak aby przystosowywać się do zmienności produkcji OZE. Bloki węglowe zaliczane umownie do „grupy 200+”, po przeprowadzeniu odpowiedniej modernizacji, w przyszłości powinny zmienić charakter na tzw. źródła podszczytowe, tj. pracujące z ograniczoną mocą i częściej zatrzymywane. Niektóre zadania regulacyjne stopniowo będą przejmować OZE. Jednak to źródła konwencjonalne będą wciąż w najbliższej przyszłości gwarantem bezpieczeństwa i elastyczności Krajowego Systemu Energetycznego – mówi prof. Piotr Kacejko, współautor raportu.
Szacuje się, że w 2026 roku Polska będzie potrzebowała 192 TWh (TWh terawatogodzina, jednostka energii równa miliardowi kilowatogodzin). Rozwijające się OZE wyprodukują odpowiednio: fotowoltaika – 19 TWh, wiatraki na lądzie – 36 TWh, a farmy wiatrowe na morzu 12 TWh. To oznacza, że energetyka konwencjonalna oparta na węglu i gazie, dla zapewnienia niezawodnego zbilansowania systemu musi wyprodukować jeszcze 125 TWh.
W 2035 potrzeby energetyczne będą jeszcze większe, sięgające 210 TWh. Wówczas źródła fotowoltaiczne będą w stanie wyprodukować 27 TWh, wiatraki na lądzie 70 TWh, a farmy wiatrowe na morzu 79 TWh. Energetyka konwencjonalna musi uzupełnić tę produkcję o 51 TWh.