Gaz i ropa od dyktatorów to gol samobójczy
- 1 grudnia 2022 16:20
- Opracowała: AMC
Obecnie połowa importowanej do Polski ropy pochodzi z Rosji, ale od stycznia 2023 r. w wyniku sankcji powinniśmy całkowicie zrezygnować z tego kierunku dostaw. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainie udział rosyjskiej ropy systematycznie maleje. Pozostałe kraje, od których kupujemy ropę to Arabia Saudyjska, Kazachstan i Nigeria.
Arabia Saudyjska to największy na świecie pod względem produkcji dziennej podmiot wydobywczy ropy. Zapewnia ok. 10 proc. globalnego zapotrzebowanie na to paliwo. Kraj ma ogromne wpływy geopolityczne - każde ograniczenie podaży ropy wywołuje wzrost jej cen uderzający w kraje uzależnione od importu, co pokazała choćby niedawna decyzja ograniczenia wydobycia o 2 mln baryłek dziennie. Amerykanie uznali to za gest wsparcia Rosji, Saudyjczycy - za decyzję stricte ekonomiczną.
Pierwszą ropę od Saudi Aramco PKN Orlen kupił w 2015 r. Fuzja Orlenu z Grupą Lotos wiązała się z przekazaniem w ręce Aramco 30 procent akcji Rafinerii Gdańskiej. Obecnie Arabia Saudyjska obiecuje zrealizowanie 60 proc zapotrzebowania PKN Orlen na ropę naftowę.
Dlaczego sprowadzanie ropy z Arabii Saudyjskiej jest kontrowersyjne:
Skutki toczącej się w Jemenie od 5 lat wojny określane są mianem największej katastrofy humanitarnej na świecie. Reżim saudyjski jest odpowiedzialny za śmierć 24 tys. niewinnych cywilów w wyniku nalotów trwających od 2015 r. oraz za humanitarną katastrofę spowodowaną blokadą morską. 20 spośród 30 milionów obywateli Jemenu uzależnione jest od pomocy humanitarnej.