Rząd naniósł zmiany w ustawie wiatrakowej. Ma być łatwiej dla wytwórców biometanu

Rząd wprowadził kolejne poprawki do projektu tzw. ustawy odległościowej regulującej budowę lądowych farm wiatrowych. Dzięki nim ma być łatwiej producentom biometanu.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że  rząd przygotował do niej zmiany, które poszerzą zakres przepisów dotyczących gazociągów bezpośrednich.
Ma to umożliwić skorzystanie z rozwiązań przygotowanych dla wytwórców biogazu i biogazu rolniczego, również wytwórcom biometanu. - Zmiany te ułatwią budowę gazociągu bezpośredniego służącego do dostarczania biogazu, biogazu rolniczego i biometanu. Przyczynią się także do szybszego rozwoju tego odnawialnego źródła energii w Polsce - poinformowało ministerstwo.

Możliwość bezpośredniego dostarczania biometanu do odbiorcy końcowego ma sprawić, że producenci nie będą musieli ponosić kosztów ani tracić czasu na przyłączenie do sieci gazowej. Dzięki temu możliwe będzie też dostarczanie biometanu z pominięciem pośrednictwa operatorów gazowych tam, gdzie budowa sieci gazowej jest trudna lub nieopłacalna.

Jednak najważniejszą zmianą, jaką już wcześniej zawarto w ustawie wiatrakowej jest zniesienie wprowadzonej w 2016 r. zasady 10H i wprowadzenie 500 m jako minimalnej odległości wiatraków od zabudowań. Obecnie ta minimalna odległość od obiektów mieszkalnych wynosi 700 m. Proponowane w nowelizacji rozwiązanie ma się przyczynić do zwiększenia zainstalowanej mocy w nowych projektach wiatrowych na lądzie o 60-70 proc.

Zgodnie z projektem minimalna odległość turbiny od granicy parku narodowego ma wynieść 1500 m, od określonych obszarów Natura 2000-500 m. Restrykcją tą mają zostać objęte sąsiedztwa obszarów Natura 2000 utworzonych w celu ochrony siedlisk nietoperzy i ptaków.