Wielka Brytania: czy mld funtów wystarczy na rundę aukcji morskiej energetyki wiatrowej!?

Jak donosi Reuters rząd Wielkiej Brytanii ogłosił budżet w wysokości 900 mln funtów na aukcję dla tradycyjnych instalacji morskiej energetyki wiatrowej („fixed offshore wind”) oraz dodatkowe 180 mln funtów dla technologii pływających (floating offshore wind). W sumie daje to 1,080 mld funtów.

Dla porównania, poprzednia pula budżetowa wynosiła 1,1 mld funtów dla samych instalacji stałych. Nowy budżet, choć nominalnie wygląda dobrze, jest oceniany przez analityków jako niewystarczający do realizacji brytyjskiego celu: osiągnięcia 43–50 GW mocy w morskiej energetyce wiatrowej do końca dekady (z obecnych ok. 15 GW).

Obawy rynku i stanowisko rządu

Ekspert z Aurora Energy Research, Pranav Menon, szacuje, że przy obecnych warunkach budżet może umożliwić jedynie ~4,9 GW nowej mocy — co będzie znaczącym niedoborem względem potrzeb 7–9 GW rocznie. Rząd jednak podkreśla, że długość kontraktów w systemie Contracts for Difference (CfD) została wydłużona z 15 do 20 lat, co ma zwiększyć stabilność inwestycji i przyciągnąć deweloperów.

Znaczenie sytuacji w Wielkiej Brytanii

Sytuacja w Wielkiej Brytanii może być szczególnie ciekawa dla władz w Warszawie. Okazuje się bowiem, że nawet państwo o rozwiniętym rynku morskiej energetyki wiatrowej napotyka ograniczenia. Ograniczenia, które mogą wpłynąć na tempo realizacji projektów OZE, a to sygnalizuje potrzebę odpowiednio silnych mechanizmów wsparcia.

Polski rynek offshore na Bałtyku

W Polsce rozwój morskiej energetyki wiatrowej wciąż jest na wczesnym etapie, ale nabiera tempa. Przykładem jest projekt Baltic Power (joint-venture PKN ORLEN i kanadyjskiego Northland Power) o mocy do ok. 1,2 GW, który ma zostać uruchomiony w preciągu kilku najbliszych lat i ma dostarczać około 4 TWh energii rocznie z obszaru Bałtyku – wystarczającej dla około 1,5 miliona domostw.

Ponadto konsorcjum Polenergia i Equinor podjęło ostateczną decyzję inwestycyjną na dwa farmy wiatrowe w Bałtyku o łącznej mocy 1,44 GW, z planowanym uruchomieniem w latach 2027–2028. Z raportów branżowych wynika, że potencjał polskiej strefy morskiej Bałtyku może sięgać nawet 33 GW.

To oznacza, że krajowa branża offshore staje się istotnym elementem transformacji energetycznej — choć nadal boryka się z wyzwaniami w zakresie konstrukcji morskich instalacji, przygotowania infrastruktury przesyłowej i pełnej integracji z siecią krajową.