Atom najbardziej ryzykowny dla inwestorów, a najmniej fotowoltaika
- 22 maja 2025 17:14
- Opracowała: Joanna Kędzierska

fot. Maysunsolar
Jak wynika z badania Instytutu Globalnego Zrównoważonego Rozwoju Uniwersytetu Bostońskiego inwestycje jądrowe wiążą się z największym ryzykiem inwestycyjnym, podczas gdy energetyka słoneczna z najniższym.
Budowa elektrowni jądrowej średnio przekracza budżet budowy o 102,5%, a więc kosztowała o 1,56 miliarda dolarów więcej niż zakładano się na początku projektu.
Aż 60% wszystkich projektów energetycznych kosztuje więcej niż zakłada się na początku
Badanie przeprowadzone przez Instytut Globalnego Zrównoważonego Rozwoju na Uniwersytecie Bostońskim wykazało, że generalnie wszystkie projekty energetyczne od atomowych, konwencjonalnych po odnawialne średnio przekraczają planowane koszty budowy w ponad 60% przypadków.
Naukowcy przeanalizowali dane z 662 instalacji energetycznych w 83 krajach, obejmujących lata 1936–2024 o łącznej wartości 1,358 bln dolarów. Badanie objęło szeroką gamę typów projektów.
Należały do nich elektrociepłownie opalane węglem, ropą naftową lub gazem ziemnym, a także reaktory jądrowe, elektrownie wodne i farmy wiatrowe. Zbadano także wielkoskalowe instalacje fotowoltaiczne, linie przesyłowe wysokiego napięcia, elektrownie bioenergetyczne i geotermalne, zakłady produkcji wodoru oraz systemy wychwytywania i składowania dwutlenku węgla.
Świat opóźnia się z budową energetyki średnio o 2 lata
Autorzy badania odkryli także, że średnio budowa infrastruktury energetycznej trwa o 40% dłużej niż zakłada się na początku – a więc opóźnienie wynosi około dwóch lat.
Najwięcej opóźnień i sytuacji, w których inwestycja przekroczyła wstępny budżet zdarzało się w przypadku elektrowni jądrowych, a średnie koszty budowy przekraczały szacunki o 102,5%, czyli 1,56 miliarda dolarów.
Następne były projekty hydroelektryczne, gdzie koszty przekraczały 36,7%, potem geotermalne (20,7%), wychwytywanie dwutlenku węgla (14,9%) i bioenergia (10,7%).
Koszty projektów wiatrowych rosły średnio o 5,2%, a projektów wodorowych o 6,4%. Natomiast w przypadku elektronifotowoltaicznych i infrastruktury przesyłowej przekroczenia kosztów sięgały odpowiednio o 2,2% i 3,6%.
Sieci i fotowoltaika czasami budowane są przed czasem i taniej od wstępnych założeń
Opóźnienia w budowie różniły się także w zależności od technologii. W projektach nuklearnych, wodnych i geotermalnych średnie opóźnienia wynosiły odpowiednio 35, 27 i 11 miesięcy.
Z kolei inwestycje fotowoltaiczne i sieciowe zazwyczaj kończyły się przed terminem lub z minimalnymi opóźnieniami – średnio o jeden miesiąc, jeśli w ogóle były opóźnione.
Z badania wynika, że projekty o mocy przekraczającej 1561 MW są narażone na znacznie większe ryzyko wzrostukosztów, podczas gdy mniejsze, instalacje oparte na odnawialnych źródłach energii mogą często wychodzić taniej niż zakładano. Gdy opóźnienia w budowie sięgały 87,5%, wzrost kosztów gwałtownie rósł.