REKLAMA 1110x250 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x250 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
REKLAMA 1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP #1]

Smog informacyjny, czyli satelitą po oczach

  • 18 grudnia 2019 15:20
  • : : autor: PARA
  • : : autor: PARA
Reklama

Sensacyjne mapy „zadymionej” Europy i Azji, wykonane na podstawie zdjęć satelitarnych, obiegły media elektroniczne. To nie Polska, a Belgia i okolice Londynu są najbardziej zasmogowanymi rejonami Europy. Ba, to nie Korea Północna, gdzie normy ochrony środowiska nie istnieją, a rejon Seulu należy do najbardziej zanieczyszczonych w Azji.

Triumfalne nagłówki powoływały się na ustalenia samej Komisji Europejskiej, która zaprezentowała dane z satelity Sentinel-5P - działającego w ramach europejskiego programu monitorowania  atmosfery Copernicus. To ten sam satelita, który już od 2017 przesyła zastraszające dane na temat zanieczyszczenia środowiska na świecie. Jego zaawansowany spektrometr wykrywa pojedyncze ślady gazów atmosferycznych w różnych zakresach spektrum elektromagnetycznego, by obrazować dane o zanieczyszczeniach dokładniej niż do tej pory. 

Dokładniej, co nie znaczy zrozumiale dla wszystkich. Europejska Agencja Kosmiczna udostępnia kolejne wyniki badań, prezentując tworzone na podstawie danych mapy stężeń tlenku węgla, ozonu, dwutlenku azotu, pyłów, dwutlenku siarki, a nawet zasięgów pyłów wulkanicznych.

Tym razem padło na mapy dwutlenku azotu (NO2). Faktycznie dla Brukseli, Londynu, Paryża, czy Mediolanu dane są alarmujące. Z jednym ale... Co prawda NO2 wchodzi w skład smogu, ale nie jest jego najistotniejszym składnikiem. Dwutlenek azotu powstaje w wyniku pracy silników spalinowych i co najwyżej może odzwierciedlać natężenie ruchu, ale nie smog, który jest mieszaniną zanieczyszczeń, wśród których jako najbardziej zagrażające zdrowiu wymienia się pyły zawieszone: PM10 i drobny PM2,5

Według danych przytaczanych przez Polski Alarm Smogowy za Europejską Agencją Środowiska w Polsce w roku 2015 narażenie na pył PM 2,5 było przyczyną 44500 przedwczesnych zgonów, podczas gdy narażeniu na dwutlenek azotu przypisuje się 1700, a narażeniu na ozon (O3) – 1300 takich zgonów. W roku 2016 było to odpowiednio 43 100 zgonów z powodu PM 2,5, 1500 z powodu NO2 i 1100 z powodu ozonu. 

Warto wrócić jeszcze raz do map, które narobiły tyle zamieszania w głowach. Pokazują stężenie NO2, ale nie pokazują stężeń pyłów zawieszonych. A to w tej dziedzinie niechlubnie, obok Bułgarii, przodujemy w Unii Europejskiej. I to pyły zawieszone, a zwłaszcza zawarte w nich rakotwórcze wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, z niesławnym benzo[a]pirenem, którego stężenia są przekroczone w wielu polskich miastach kilkunastokrotnie, odpowiadają przede wszystkim za polski smog.

1452
REKLAMA 740x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA740x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Mogą Cię zainteresować
REKLAMA 1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM #1]