Po co górnikowi aparat ucieczkowy?
- 15 grudnia 2017 09:24
- : : autor: Maciej Dorosiński
Każdego dnia w polskich kopalniach górnicy korzystają z tysięcy aparatów ucieczkowych. Są one niezbędnym wyposażeniem w chwili zjazdu do wyrobisk. Choć górnikom zdarza się narzekać na tę ważącą kilka kilogramów część swojego ekwipunku, to właśnie ona w sytuacji zagrożenia stwarza szanse na bezpieczną ewakuację. Obowiązek wyposażenia w aparaty ucieczkowe został wprowadzony w polskim górnictwie po katastrofie, do której doszło 21 marca 1954 r. w kopalni Barbara-Wyzwolenie w Chorzowie.
Aparaty ucieczkowe przeznaczone są do samoratowania się ludzi, w celu indywidualnego zabezpieczenia układu oddechowego użytkownika w przypadku wystąpienia atmosfery nienadającej się do oddychania. Aparatu należy użyć w momencie, gdy górnik zauważy zagrożenie, lub zostanie poinformowany o zagrożeniu przez inne osoby przebywające w jego rejonie. Sygnał do użycia aparatu wydać może także osoba dozoru lub dyspozytor kopalni.
- Korzystanie z aparatów ucieczkowych w górnictwie reguluje rozporządzenie Ministra Energii z 23 listopada 2016 r. w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących prowadzenia ruchu podziemnych zakładów górniczych. Zgodnie z nim osoba przebywająca w wyrobisku posiada przy sobie lampę osobistą i ucieczkowy sprzęt ochrony układu oddechowego, oznaczone w sposób umożliwiający identyfikację tej osoby – wyjaśnia Jerzy Krótki, specjalista w Departamencie Górnictwa w Wyższym Urzędzie Górniczym.
Górnicy przechodzą szkolenia teoretyczne i praktyczne w zakresie korzystania z aparatów. Za ich organizację odpowiada pracodawca. Szereg obowiązków spoczywa na samych górnikach. Zgodnie z rozporządzeniem, mają oni posiadać przy sobie sprzęt od momentu zjazdu do wyrobisk, do chwili wyjazdu na powierzchnię. Ponadto muszą posiadać wiedzę na temat tego, jak posługiwać się sprzętem zgodnie z instrukcją oraz chronić go przed uszkodzeniami.
- W przypadku, gdy osoba dozoru ruchu lub kierownictwa zakładu górniczego stwierdzi, że pracownik nie ma przy sobie sprzętu ochrony układu oddechowego, może zastosować sankcje dyscyplinarne przewidziane w Kodeksie pracy. Ponadto pracownik oraz osoba, która pomimo stwierdzenia braku sprzętu dopuściła go do pracy, może zostać ukarana zgodnie z art. 184 ustawy Prawo geologiczne i górnicze - mówi Jerzy Krótki.