Zator żył na własne życzenie
- 26 stycznia 2021 14:00
Najnowsze szokujące dane pokazują, że europejskie rzeki są jednymi z najbardziej przekształconych na świecie. Ilość przegród wybudowanych na rzekach jest zatrważająca, a co gorsze – cały czas rośnie i planowane są kolejne budowle. Fakt ten jest o tyle niepokojący, że rzeki są arteriami życia naszych kontynentów. Tak jak system krwionośny, aby dobrze funkcjonowały muszą mieć możliwość swobodnego płynięcia. Niestety przegradzając rzeki w wielu miejscach, prowadzimy nie tylko do umierania rzek i organizmów w nich żyjących, ale także ściągamy na siebie wiele niebezpieczeństw i katastrof ekologicznych. Dlatego Fundacja WWF Polska namawia do podpisania petycji w sprawie wstrzymania budowy nowych tam i rozbiórki tych niepotrzebnych.
Bariery na rzekach to budowle, które przegradzają rzekę w poprzek i przecinają jej swobodny przepływ. Są to m.in. tamy i zapory (gdzie po jednej stronie tworzy się zbiornik zaporowy), ale także mniejsze jazy, progi, czy przepusty. Przegrody stawiane są dla celów hydroenergetyki, poboru wody, żeglugi śródlądowej, a także pod pretekstem ochrony przeciwpowodziowej. Jednak wszystkie bariery zaburzają w bardzo istotny sposób nurt rzek i powodują niekorzystne zmiany w ich korycie oraz dolinie.
Niszczą ich naturalny charakter i wpływają negatywnie na życie w tych ekosystemach. Przegrody na rzekach są jedną z głównych przyczyn ich złego stanu oraz wymierania gatunków ryb i organizmów związanych z wodami słodkimi. Wraz z utratą swobodnie płynących rzek, tracimy ich cenne usługi ekosystemowe oraz szansę na poradzenie sobie ze zmianą klimatu.
Poćwiartowane rzeki
Najnowsze wyniki międzynarodowego projektu AMBER* pokazują, że na europejskich rzekach wybudowano już co najmniej 1,2 mln barier, a wciąż planowane są kolejne. To średnio 0,74 bariery na kilometr rzeki. Niechlubny rekord pobiła Holandia, gdzie na kilometr rzeki przypada prawie 20 przegród!