Morskie farmy to kluczowy element polskiej transformacji
- 4 marca 2021 12:22
- To projekty o łącznej mocy 2,5 GW. Powinny zapewnić zieloną energię co najmniej czterem milionom gospodarstw domowych. Chcielibyśmy je zrealizować w latach 2026-28. Po roku 2030 roku powstanie kolejna farma Baltica-1 o mocy o 1 GW – mówił wiceprezes Strączyński.
Do 2050 roku, czyli do osiągnięcia neutralności klimatycznej, PGE chce uzyskać dzięki morskim farmom wiatrowym 6,5 GW. Część inwestycji planuje realizować z innymi polskimi grupami energetycznymi - Eneą i Tauronem.
O strategiach budowy portfela inwestycji w zieloną energetykę mówiła również Izabela van den Bosche, wiceprezes zarządu firmy City Solutions Fortum. Według niej przejście na energetyką bezemisyjną nie może zakłócać konkurencyjności spółki, jak również transformacja ta musi uwzględnić zabezpieczenie ciągłości dostaw energii.
- Z blackoutami możemy sobie poradzić w domu kupując dużo świec, ale przemysł tak nie działa. Dlatego przejście do gospodarki opartej o źródła całkowicie bezemisyjne musimy przeprowadzać w sposób rozważny i odpowiedzialny – mówiła wiceprezes van den Bosche. Dlatego jej firma jednocześnie inwestuje w źródła bezemisyjne – fotowoltaikę i wiatr, ale i źródła emitujące dwutlenek węgla. Są to na przykład spalarnie odpadów, gdzie dwutlenek węgla jest wychwytywany. (Inwestycja w Oslo.)
Budowanie farm wiatrowych to wielka szansa dla całej polskiej gospodarki.