Kupujesz elektryka? Zobacz jakiej pomocy na drodze możesz potrzebować!
- 5 września 2022 14:02
- Opracowała: AMC
W ciągu ostatnich trzech lat liczba nowych zarejestrowanych aut wyłącznie elektrycznych (tzw. BEV) wzrosła sześciokrotnie. Obecnie jest ich około 26 tys. Z doświadczeń bardziej rozwiniętych rynków, wynika, że posiadacze takich aut potrzebują innego assistance na drodze. Podstawową obawą jest wyładowanie baterii w ruchu miejskim lub w trasie np. w korku na autostradzie. Potrzebują też wyższego limitu kilometrów na holowanie auta po wypadku lub awarii oraz dłuższego okresu udostępniania samochodu zastępczego - czytamy w komunikacie prasowym.
Z najnowszych danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wynika, że utrzymują się rekordowe wzrosty liczby rejestracji nowych samochodów wyłącznie elektrycznych (tzw. BEV – Battery Electric Vechicle ). W okresie od stycznia do końca sierpnia 2022 r. ich liczba wzrosła o ponad 97 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Dynamiki są imponujące, szczególnie w porównaniu do aut z tradycyjnym napędem, które notują istotne spadki nowych rejestracji: auta z silnikami benzynowymi (-18 proc.), a diesle (-26 proc.).
Jednak liczby bezwzględne dotyczące „elektryków” nie robią już takiego wrażenia, bo w sierpniu przybyło ich na drogach 892 sztuki. Jest ich więc obecnie około 26 tys. Z drugiej strony, to oznacza, że w ciągu ostatnich trzech lat ich liczba wzrosła sześciokrotnie! Na koniec sierpnia 2019 r. liczba rejestracji nowych „elektryków” wynosiła 4178. Mimo tak dużych wzrostów sprzedaży udział samochodów elektrycznych w rynku jest nadal śladowy, jeśli weźmiemy pod uwagę, że po polskich drogach jeździ około 19,3 mln aut.
- Mimo wciąż niewielkiego udziału takich aut w rynku, z roku na rok trafia do nas co raz więcej telefonów z prośbą o pomoc na drodze. Świadczymy ją w oparciu o tradycyjne warunki ubezpieczenia, ale nasze procedury uwzględniają fakt, że posiadacze tego typu aut potrzebują innego serwisu niż jeżdżący samochodami z tradycyjnym napędem – mówi Rafał Mrozowski, szef produktu i innowacji w regionie Europy Wschodniej w grupie Mondial Assistance.
Jedną z istotnych obaw użytkowników samochodów elektrycznych jest wyładowanie baterii w ruchu miejskim lub w trasie np. w korku na autostradzie. Przy samochodach spalinowych firma assistance po prostu dowozi paliwo, w ilości wystarczającej do dojechania do najbliższej stacji. Jak to działa przy samochodach elektrycznych?